Uwielbiam groszek odmiany Cud Kelvedonu. To stara odmiana, ale niezwykle słodka. Kukurydzy nie sieję- miejsca brak. Lubię wczesną odmianę marchwi Dolankę- już w czerwcu można z niej korzystać. Z buraków dobry jest podłużny Opolski i kulista Czerwona Kula.Lubię w tych warzywach nutkę słodyczy.
Podłamań raczej nie miewam ale łupanie w mięśniach i kościach po weekendowych pracach jak najbardziej.
Paręnaście lat temu też się wkręciłam w uprawy zgodne z fazami księżyca i dobroczynne oddziaływanie roślin na siebie. Przeszło mi to wtedy, kiedy mój osobisty kalendarz przestał się zgrywać z tym księżycowym. Najważniejsza jest dobrze przygotowana gleba i nasiona dobrej jakości, a potem podlewanie i dokarmianie.Zawsze coś urośnie.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

... Kukurydzy nie sieję- miejsca brak.

Kukurydzy warto gdzieś wcisnąć choć ze trzy ziarenka na popcorn.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

... Kukurydzy nie sieję- miejsca brak.

Kukurydzy warto gdzieś wcisnąć choć ze trzy ziarenka na popcorn.

Popcornu nie jadam
To mój osobisty protest przeciwko sprzedawania go w kinie. Zepsuli mi tym faktem całą przyjemność chodzenia do kina.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Popcornu nie jadam
To mój osobisty protest przeciwko sprzedawania go w kinie. Zepsuli mi tym faktem całą przyjemność chodzenia do kina.

Potwierdzam fakt zepsucia i zdradzam fakt protestu popcornowego i u mnie! Od pewnego czasu bojkotuję również tacosy i dotych cudeniek sosiki. Masakra kinowa !!!

W kinie to ja też nie jadam.... I pamiętam ostatni wypad, wyszłam w połowie filmu bo nie zdzierżyłam konsumpcji w rzędzie za mną....

Kupnego tez zresztą nie jadam, odkąd zjadłam taki świeżo robiony.... z własnej kukurydzy...

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Paręnaście lat temu też się wkręciłam w uprawy zgodne z fazami księżyca i dobroczynne oddziaływanie roślin na siebie. Przeszło mi to wtedy, kiedy mój osobisty kalendarz przestał się zgrywać z tym księżycowym. Najważniejsza jest dobrze przygotowana gleba i nasiona dobrej jakości, a potem podlewanie i dokarmianie.Zawsze coś urośnie.

Dla mnie uprawy zgodne z fazami księżyca, a zmianowanie to zupełnie inne zagadnienia

Gruszeczko - Aniu
jak wiele innych osób jestem pod wrażaniem Twojego pięknego ogrodu
stworzyłaś niesamowite miejsce
tyle roślin odmian wszystko ze sobą pięknie współgra tworząc idealną całość

i powiem szczerze - zazdroszczę zazdroszczę w pozytywny sposób czegoś tak cudnego

będę tu częstym gościem jeśli pozwolisz bo widoki twojego ogrodu mnie najzwyczajniej relaksują

macham

vita napisał(a)

Dla mnie uprawy zgodne z fazami księżyca, a zmianowanie to zupełnie inne zagadnienia

Zmianowanie to oczywistość w ogrodzie warzywnym. Stosuję. Dobroczynne oddziaływanie roślin na siebie nie zawsze mogę wykorzystać. Ogród jest zbyt mały i wysiewy uzależnione są od dostępności miejsca. Niektóre warzywa zbieram już na początku lipca (bób, groszek), niektóre wciąż zajmują miejsce na grządkach (pory, natka pietruszki). Trzeba główkować, gdzie można siać, to prawda.

Roma, jak dobrze, że się odnalazłaś. Tęskniłam. Tacosów nie jadłam. I chyba już nie będę.

Aniu, lubię gotowaną kukurydzę. Popcorn jakoś nie jest na mojej liście ulubionych, ale rozumiem, że każdy dokonuje swoich wyborów. Czytam Teraz Twój wątek. Zbliżam się do finiszu. Imponujące przedsięwzięcie!

Kamilko, jakże miło się czyta takie słowa. człek jednak lubi, kiedy go łechcą dobrym słowem. Dziękuję!