I na koniec takie tam listopadowe widoczki



ładnie przebarwia się jarzmianka, a cisom na studziennej dobrze zrobiło odchudzenie nasadzeń na tej rabacie

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

... Może dereń świdwa Midwinter Fire?...

Haniu Midwinter Fire ja osobiście ogromnie polecam. Kolor z netu nie jest przereklamowany. Uwielbiam go. Mam trzy ale napewno jeszcze dokupię.

Ogród wciąż cieszy oczy.



No pewnie !!!! i tak ma być - wreszcie coś pozytywnego przeczytałam brawo Ty.

Tej hortensji dębolistnej ciut pomóż, daj jej magiczną siłę po co ma się ociągać, niech przyrasta.

Gruszko pięknie masz w każdym kąciku, masa kolorów zachwyca za każdym razem.
Masz rację że zimozielone dodają szyku jesiennym rabatom

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Za ławeczką rośnie rozplenica Hameln. To najtrudniejsze stanowisko, a rośnie najlepiej.

To naprawdę Hameln??? Ona ma takie ciemne kłoski? I taki potwór z niej rośnie? Hmm, to co ja sobie kupiłam na frontową???

anka_ napisał(a)

Haniu Midwinter Fire ja osobiście ogromnie polecam. Kolor z netu nie jest przereklamowany. Uwielbiam go. Mam trzy ale napewno jeszcze dokupię.

U Ciebie więcej wilgoci. Muszę to dobrze przemyśleć, bo nie planuję tam nawadniania ani biegania z konewką.

mira napisał(a)

Tej hortensji dębolistnej ciut pomóż, daj jej magiczną siłę po co ma się ociągać, niech przyrasta.

Sadziłam ja w dobrej ziemi kompostowej. Podsypię jej obornika. Trochę podmarzła ostatniej zimy. W tym roku nie kwitła. Wciąż ma wszystkie listki.

Agato

mrokasia napisał(a)

To naprawdę Hameln??? Ona ma takie ciemne kłoski? I taki potwór z niej rośnie? Hmm, to co ja sobie kupiłam na frontową???

Podczas robienia podokiennej siekałam na części rozplenicę kupowaną jako Hammeln. Wtedy w sprzedaży były tylko one i te mikruski . Nie podejrzewam, żeby sprzedano mi jakiegoś rarytasa rozplenicowego.
Pisałam, że to najtrudniejsze stanowisko, bo w tym miejscu nie dało się przekopać ziemi. Na pobudowlany zbity ugór nawiozłam 40 cm humusu wybranego z podjazdu i zrobiłam rabatę wyniesioną. Kiedy sypaliśmy kliniec, to część murku skryła się pod nim. Teraz rabata wydaje się niższa.
Tak to wyglądało chwilę po zrobieniu w kwietniu 2015.

Haniu, a Ty nie wiążesz rozplenic na zimę?

Hmmm, no to ja już nie wiem... to znaczy wcale się nie obrażę jak mi te moje rozplenice urosną takie ładne jak Twoje, wręcz przeciwnie .

Niezmiennie jak widzę zdjęcia z 2015 roku to nie mogę uwierzyć, że to tak szybko wszystko u Ciebie porosło i już zacieram rączki na myśl o moim ogródku za 2 lata .

Brzozowadziewczyna napisał(a)

Haniu, a Ty nie wiążesz rozplenic na zimę?

Wiąże się po to, żeby śmieci nie pałętały się po ogrodzie. Z moich obserwacji wynika, że pod wpływem wiatru urywają się liście miskantów i dlatego tylko je wiążę. Rozplenicom niczego nie urywa, to zostawiam je w spokoju.

Mrokasiu, czasem sama oczy przecieram ze zdumienia.

Ku pokrzepieniu
listopad 2013