Fairy wszystko akceptują i wybaczają: sierpniowe wykopki, dołowanie w skrzyniach, ponowne zakopki, przy tym kwitły przez zimę. Już je skróciłam(znów ja niedobra) ale za to dobre ich serduszko dokupię im do towarzystwa pięć i pociągnę do końca rabatę nimi(miałam tam hosty posadzić ale skoro tak mnie kochają
to i może trochę więcej cienia zniosą).
Czekam na bobowy sygnał (dwa z pięciu bobików mam w szklarni, całkiem duże już-eksperyment) sadzenia w gruncie.
A zdrowie to ja też szanuję najbardziej
____________________
Renata
Podwórkowa rehabilitacja*****
Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)