wiesz, że twoja cienista była do niej inspiracją ) chciałam mieć miejsce lekko tajemnicze ale i zarośnięte. Trochę przez te tyły pozostałe nasadzenia zmieniają swój kształt i kolorystykę.
wypalane zobaczyłam i zgarnęłam. Dokładnie coś w tym stylu chodziło mi po głowie. Jeszcze jakiejś małej kulki lub czegoś szukam do położenia między nimi ale bez napięcia. I cena jeszcze była jako tako do przeżycia. One mają dosyć specyficzną powłokę. Matowa ale jak przetrzesz to jest lekko metaliczna.
Małe pudełeczko ale napakowane różnościami. Niestety lub stety tak lubię. Minimalizm to nie mój styl. Lubię odrobinę formalnego stylu (kuliste rośliny, strzyżone formy) ale nie monokulturę i nie totalny naturalizm. Ogród preriowy i nowoczesny podoba mi się na zdjęciach. Samej trudno by mi było coś takiego stworzyć. Chyba ideałem byłby dla mnie ogród z przodu domu bardziej formalny a z tyłu bardziej przechodzący w leśny.
Kochana, przypatrz się uważnie na taras co tam się dzieje - zdjęcie z żaglem. Sajgon jakich mało ale nieźle wykadrowane. Jedna rabata ta z bukiem formowanym skrzętnie ominięta w całości bo za nią stoi siatka do kometki i nie było czasu jej przestawić. Tyły sprzątnięte bo domalowywałam kostkę. Cała reszta leży obecnie pod wiatą i teren ten został ominięty w sesji zdjęciowej. Tak jak i rabata wjazdowa. Tam porządki dopiero będą tak jak i na tarasie czy w kole ogniskowym.
A na marginesie żagla - eM się uparł. Kupił, zawiesiliśmy i okazało się, że wtedy gdy cień jest tam potrzebny na tarasie to żagiel daje go na wysokości jadalni przynajmniej wiadomo, że markiza byłaby nietrafionym zabiegiem i jeżeli już coś trzeba robić to tylko od drugiej strony. Ale to nie w tym roku.
Madzia, byłaś, widziałaś na żywo. Czasami zdjęcia lepsze niż rzeczywistość, czasami trudno jest oddać to co się widzi bo perspektywa jest mocno przekłamana, kolory nie te i słońce w obiektyw świeci. Kwestia pory dnia, światła, rozkwitnięcia jakiejś roślinki lub też nie. Suma przypadków i cierpliwości.
Gosiu, właśnie napisałam, że niestety nic to nie daje. Ja liczę trochę po cichu, że jak się platan rozrośnie to więcej cienia da, niż ten żagiel. Dobrze, że to chińska tania wersja więc nie szkoda pieniędzy a jak eM szczęśliwy, ze spróbował to i ja jestem szczęśliwa . Niestety podobny klimat mamy z huśtawką. Ciagle biję się z myślami, czy obudowywać ją listewkami - jest to drogie po prostu i pracochłonne bardzo. Wymyśliłam, że daszek zrobię taki jak i Kasyi z materiału ale po wstępnym założeniu koca na górę okazało się, że słońce świeci mi dokładnie na głowę przez dziurę między pergolą a tujami. Więc chcąc nie chcą muszę poczekać aż tuje podrosną ok. 20 cm w górę to wtedy będę miała cień.