Hmmm ja bym zostawiła chyba trawnik jako ścieżkę bo tam zaraz obok są rośliny w żwirku i kostka. Byłaby kolejna żwirowa ścieżka...chyba żeby roślinom dać korę.
Wizualnie pomysł Kasi jest OK. Zachowuje wymagane przez Ciebie proporcje.
Pomysł z płytkami też wizualnie nie jest zły, ale zgodzę się z Renią, że za dużo by się tam zrobiło żwirków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Też mam kosiarkę akumulatorową i jestem bardzo zadowolona ze zmiany na taką.
Ale.
Mam tylko 100m trawnika i koszę 2 razy w tygodniu. Jeżeli trawa jest wilgotna albo długa (a najgorzej jedno i drugie ) to moja kosiarka słabo sobie z tym radzi. Gęsty trawnik pogłębia ten problem. Kosiarka ma na to za małą moc.
Ponieważ u mnie trawnik jest przez większość dnia w cieniu muszę kosić po południu, bo wcześniej trawnik jest wilgotny.
Moja kosiarka jest hybrydowa, więc mam jeszcze opcję skorzystania z kabla, gdy koniecznie muszę jednak trawnik skosić.
Ewa, ja absolutnie się nie obrażam. Wręcz przeciwnie, zbieram takie pomysły i wracam do nich w sprzyjających okolicznościach. Też chodziło mi to po głowie. Natomiast mam w domu miłośnika trawnika i biesad na wolnym powietrzu. Ogród jest wspólny więc wiesz, grabież trawnika nie może naruszać aż tak mocno wizji mężowskiej spędzania czasu w ogrodzie. Każdy musi mieć coś dla siebie a nie tylko ja moje kwiatki znasz sama temat.
Też mam 100m2 trawnika i też kosimy dwa razy w tygodniu, wtedy trawa nie jest długa, zajmuje to ok 15 min. Bateria wystarcza ze spokojem. Dla mnie jest idealna, mamy ją już 5 lat.
tam są nasadzenia głównie biało-różowo-niebieskie z kapką amarantu, ciemnego biskupiego. Na wiosnę jest trochę żółci - forsycja, oczary. Jedyny mocny i duży akcent to judaszowiec Red Force na środku owalnej (to ta miotła na zdjęciu na środku, opatuliłam go trawą i gałązkami świerkowymi. Poczekam na jego wiosenne wybarwienie ale myślę że tło powinien mieć zielone, kwitnące na biało, ew. Przebarwiające się delikatnie na jesieni. Stąd pomysł na derenia Weisse Fontaine lub Teutonia czy Venus. Bukszpany na pniu bym wyjęła spod płotu a tam marzą mi się Anabellki ale są tam sadzonki i nie kwitną. Sadzonki własne. Może trzeba jednak kupić duże sztuki a te wypierdki dać w inne miejsce (mam gdzie róże bym dała do przodu, może by bardziej kwitły bo pod drzewami wegetują. No kilka pomysłów na roszady już mam )))
Edit, pisanie na telefonie to jednak śmieszne błędy. Wzrok mi siada.
no właśnie pomysł Kasyi ma bardzo wiele zalet )) uwzględnia to co jest dla mnie ważne i wbrew pozorom rozwiązał jeden z problemów - komunikację od strony wejścia - o którym nie pomyślałam. Jakoś takie naturalne dla mnie było chodzenie przez rabatę lub na około )) a można bez tego. Uruchomił też w mojej głowie szereg innych pomysłów na roszady na tej części. Będzie można to robić krok po kroku i to jest fajne )
rabaty z tyłu nie da się skopiować niestety bo tam zupełnie inne warunki świetlne więc rośliny, które tam się dobrze czują, tu by wegetowały. Ale można skopiować ideę tamtego miejsca, w pewnym stopniu układ. Pomysł jak to zrobić jest, natomiast musi być realizowany krok po kroku