Złość (wściekłość) czasem daje zadziwiające efekty. Pięknie wyczyściłaś ten kawałek.

inka74 napisał(a)

Kochane, po chwili przerwy technicznej, kopiemy dalej. Powoli zbliżam się do pòłmetka. Następne 20 metrów zerwane.

Sorry, że cytuję ale to obraz szaleństwa! Podziwiam.

też tak miałam, ale sama tego nie zdejmowałam


Bardzo ciekawa jestem ostatecznego efektu.

Noż kobieto, taki wysiłek w te upały?! Podziwiam.
Mi się w ogóle nosa nie chce wychylić z domu, a jak już się zmusiłam, to tylko na parę godzin, by poobcinać przekwitłe pąki i poobrywać chore liście. Zniechęcona ogromem chorób różanych wróciłam po obrobieniu tylko 1/4 rabat i na razie nie chce mi się tam wracać...

Wczoraj miałam okazję w końcu odwiedzić Asię Macadamię i jej Podmiejski ogródek. Powiem szczerze - ten ogród to prawdziwe wyzwanie pod względem doboru roślin. Stare drzewa są piękne ale bardzo ciężko dobrać im do towarzystwa roślinki, które będą chciały w ich korzeniach rosnąć i przy tym w dużym cieniu będą się dobrze czuły. Asia po mistrzowsku rozplanowała przestrzeń i usytuowanie rabat. Układ jest idealnie zgrany z budynkiem i otoczeniem. Super porobione ścieżki i układ komunikacyjny. Rabata avatarkowa i słoneczna naprzeciwko tarasu mają wyważone kompozycje. Bardzo rozumiem Asi dążenie do kwitnących i atrakcyjnych przez cały sezon rabat. Wg mnie jest na bardzo dobrej drodze.

Rozszyfrowana nazwa białej lilii, zajrzyj

Iwonka, dobrze że u Ciebie tylko zedrzeć darn trzeba, bez wyciągania perzu, ale i tak w ten upał to bym z takimi pracami nie szalała. Dzielna jesteś ☺

Ja się nie mogę za moje chodniczki zabrać w ten upał...

Dobrze, ze sobie zrobiłaś przerwę od tej harówy i do Asi zajrzałaś dobra odskocznia

A co Ty na tym kawale robić będziesz że tak przewracasz ogród do góry nogami????? W takie upał ??????????

Iwonko no Tobie to faktycznie upał służy !!talent pracy w taki Skwar ! Pracusiu !