Jeszcze Viburnum plicatum 'Kilimandjaro' tez jest bardzo ladny

Anda napisał(a)

Rowniez zycze Ci jak najszybszego powrotu do pelnej formy Dopiero doczytalam, ze po zabiegu jestes.

Co do drzewka, to pewnie wykluczasz jablonki ozdobne?
A moze jakis ladny Cornus florida? Albo Cornus kousa 'Venus'?

cudny jest Dereń Venus tylko jak go wyprowadzić na drzewo? Ale nabrałam na niego ochoty. Może gdzieś z tyłu domu da radę. Mam już kwiecistego i Cherokee Chief. Pierwszy nigdy mi mie zakwitł i gdy był wsadzony w pełnym słońcu - zmarniał. Wszystko to bardziej krzaki, wyprowadzenie na duże drzewa potrwa lata. A tam potrzebuję drzewka, którego koronę mogę wyprowadzić lub będzie szczepiona na min. 180-200 cm. Z tego też powodu odpadły jabłonki ozdobne. Są najczęściej nisko szczepione/wyprowadzone. Mam też na ogrodzie Royaly, Profusion i płaczącą odmianę. Patrzyłam też na wiśnie np. Kanzan. Ta mi się podoba.

Kasia_CS napisał(a)

Ok taki Venusik to moje marzenie

jest cudny

Anda napisał(a)

Jeszcze Viburnum plicatum 'Kilimandjaro' tez jest bardzo ladny

oj ładna i szeroka od podstawy nie wejdzie

Pokażę wam mojego potwora. Raz na jakiś czas niektóre rośliny zaskakują mnie wielkością. Ipomea. Ta odmiana doskonale czuje się w pełnym słońcu. Ma listki jak klonik. Ten potwór po lewo to słownie jedna łodyga. Mam drugą jasną o listkach jak lipa i ta na słońce się nie nadaje bo palą jej się liście. Tej klonolistnej jak widać nic nie rusza.


A to bulwy. Przy przesadzaniu 1 sadzonki trochę mi się ich odłamało. I teraz zastanawiam się jak je przechować. Znalazłam informację, że można przechować je w piasku jak dalie. Dziewczyny rozmnażały ipomeę z bulw.

Venus lubi słonecznie ale zacisznie. Piękny egzemplarz rośnie u mojego szefa w ogródku. Wąski i wysoki, taka śliczna, ukwiecona wieża

Jeśli potrzebujesz na wysokim pniu, to może kolkwicja szczepiona na pniu? Albo świdośliwa? U mnie w szkółce są ładne na pniu, zarówno lamarcka, jak i olcholistna Obelisk oraz arboreta Robin Hill.

inka74 napisał(a)

A to bulwy. Przy przesadzaniu 1 sadzonki trochę mi się ich odłamało. I teraz zastanawiam się jak je przechować. Znalazłam informację, że można przechować je w piasku jak dalie. Dziewczyny rozmnażały ipomeę z bulw.

Rzuciłam okiem i nie wiedziałam czy to jakieś mini prosiaczki czy małe, gołe krety... a tu niewinne bulwy impomei... .
Sprawdzam po kolei podawane tu propozycje, może coś dla siebie znajdę w zamian za chorującego lilaka. Venus jest piękny, ale u mnie by miał patelnię więc odpada...

to prawda Bengali kwitnie u mnie non stop podoba mi sie to w niej ze sie masskrycznie nie osypuje tylko raczej zasycha i ta ilosc kwiatow

Hejka.
A myślałaś może o katalpie szczepionej?
Zdrówka życzę
Ja właśnie z bólem głowy walczę już trzeci dzień. Może uda się usnąć na godzinkę
Pozdrawiam/

Właśnie chciałam wiśnie kanzan polecić
Wielkością odpowiednie, ślicznie kwitną i pięknie się przebarwiają. Zdrowe bardzo - przy Radzymińskiej rośnie szpaler, który już od dwóch lat podziwiam