Ja narazie mam w planach róże Gartentraume, kwitnie długo, ale nie wiem jak z chorobami. Moja Baronessa posadzona w tym roku teraz drugie raz kwitnie i jest śliczna ( jeden badyl wyskoczył zakończony pąkami, więc go nie wycięłam).
Powiem Ci,że szalejesz Iwona
Ja dziś skończyłam przygotowywać rabatę i chyba zdecyduje się na dęba bo jednak perspektywa tego,że korona będzie miała.sreenice 1,5-2 metry jest dużym plusem, a pewnie mączniak nas nie ominie tylko na rabatę z trawami nie wiem czy też dać go jedną sztukę czy inne jakieś - znowu dylemat ! Haha
Iwonka wczytałam się w twój ogrodowy początek, podczytuję ostatnie wpisy i powiem ci, że jak to mówią w Małopolsce: harpagan jesteś - zuch dziewczyna
Czy wszystkie Iwony tak mają, że harują jak faceci i jeszcze się cieszą Gdy czytałam o zakupie sprzętu do skuwania betonu i przebijaniu się, aby stworzyć nową rabatę, to jakbym siebie widziała. Moja krew
Z drzewami niezłe roszady zrobiłaś Ja też w ostatnim miesiącu z 5 sztuk kilkuletnich poprzesadzałam. Nie dziwię się, że leń cię dopadł. Ja zazwyczaj mam tak, że jak mam wizję to szaleję z robotą jak na dopalaczach, po czym nagle zaliczam taki zjazd, że nawet szklanki nie chce mi się przesunąć Wariactwo z tym ogrodem Będę częściej u ciebie bo czuję tu bratnią duszę
Jola, ja się do upychania drzewek nie nadaję choć teraz to ja się zastanawiam w jaki sposób upcham brzozę niby nana, którą sobie zaklepałam wraz z klonem licząc nie wiem na co. W sumie klon dobre miejsce za płotem będzie miał ale brzoza to taka miniaturka. No i problem jest co dalej. Bo i jeszcze jarząb z białymi owockami mi chodzi po głowie... Normalnie życie w donicach będą miały dopóki eMa nie przekonam do nowej rabaty. Bo jeszcze mam nerwa na grujecznika, który ani się nie przebarwia ani nie pachnie. 3 lata to chyba wystarczająco długo czekania?
Asiu to nie siła a wynik ulegania modzie zamiast polegania trochę na własnych odczuciach. Ja kupiłam 2 umbry jakoś ot tak bo modne były, wszyscy polecali. Kupiłam, ustawiłam w miejscu pierwotnie założonym i przez chyba 2 miesiące jak nie dłużej, stały w donicach. Biegałam z nimi potem po całej działce. Jakoś nawet tanio je kupiłam patrząc na obecne ceny i wielkość. Ale już wtedy mi coś nie grało. I to powinno mi dać do myślenia. Nie dało stąd zmiana. A magnolia to efekt fascynacji tymi krzewami. Miała być w innym miejscu, nie pasowała i do tej pory nadal nie wiem. Zobaczymy czy da się prowadzić jak ja chcę.
Tu obecne jej miejsce i rabata, na którą nie mam pomysłu. Symetria nie jest tu dobra... Jeden liliowiec zmieni swoje położenie.
Z daleka
I widok z ławki
Do pergoli bym się nie przywiązywała, ma swoje lata.
Gartentraume mam w donicy. Zdrowa. Minus za krótkie trzymanie kwiatu. Ale u mnie w pełnym słońcu i nie w rabacie. Baronessa jest OK. Do kompletu Mariatheresia by się przydała. Dąb Green Dwarf ładnie u mnie rośnie i się przebarwia na jesieni. Mączniaka nie miał.