[...]W podłożu zawierającym nawozy mogą powstawać przy dłuższym składowaniu w nieprzepuszczalnych workach substancje toksyczne dla roślin. Nawozy używane do podłoży przeważnie mają w składzie mocznik. On ma to do siebie, że hydrolizuje w środowisku wilgotnym wydzielając amoniak i stare podłoża mogą być tym amoniakiem wysycone. Z jednej strony podnosi to pH, ale to jeszcze pikuś. Amoniak uszkadza korzenie i tu jest pies pogrzebany. Jeśli podłoże jest sporządzone na bazie torfu, to marne szanse , że są w nim obecne bakterie nitryfikujące, które przerabiają amoniak na azotany. Wystarczy, że będzie w takim podłożu zbyt duże stężenie amoniaku z rozkładu białka czy saletry lub mocznika użytych do nawożenia podłoża. [...]

Temperatura u mnie jest niestety stała - 20 stopni, ale myślę, że jak słonko świeci to tam im może być cieplej.

A w ogóle, to sfioletowiały mi sadzonki, więc coraz głupsza jestem. Prawdopodobne są dwie przyczyny: zaburzone przyswajanie fosforu lub zbyt długie doświetlanie.
Jak się wkurzę, to wysieję dziady jeszcze raz!

Asiu, a nie trzymasz pomidorów na parapecie? Przy takich przymrozkach w nocy temperatura przy samym oknie może być niższa niż w pomieszczeniu.

Kiełkowanie nasion na waciku to fajna zabawa (sama próbowałam), ale patrząc na to, że pomidory wychodzą z ziemi nawet po 5 dniach, to chyba szkoda zachodu. Nawet jeśli nie wzejdą, to jest jeszcze dużo czasu na dosianie nowych.

Tutaj fajna stronka z której korzystam i polecam: http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=44.

Można się pobawić w zgadywanie
- czy podłoże nie ma za zimno (np. kamienny parapet)?
- czy nie były przelane?
- czy użyte podłoże nie było zasolone?
- czy podłoże do wysiewu nie było przeterminowane? tutaj adekwatny będzie cytat z wypowiedzi Pomodoro na innym forum:

Jaką masz datę produkcji na worku? Może to Ci zmieniło parametr pH? Jeśli tak możesz spróbować zrobić roztwór kwasku cytrynowego (płaska łyżeczka od herbaty na litr wody). Podlewać kilka sadzonek po 2-3 łyżeczki bezpośrednio pod krzaczek. Po kilku dniach powinnaś zobaczyć różnicę na liściach między tymi podlanymi a nie podlanymi.

Jeszcze mi jedna rzecz się przypomniała - czy nie podlewa się za zimną wodą.