kasja83 napisał(a)

Jestem dowożąca...poniedziałek-basem-2sztuki wożę. I następnie starszy: Wtorek-piłka nożna, środa-szkoła muzyczna, czwartek-piłka nożna, piątek-szkoła muzyczna.
Jak mi kiedyś powie, że nie wspierałam jego pasji-to padnę!

Dobra jesteś zawodniczka. Ja bym już dawno padła po tak wymagającym tygodniu


Dzisiaj przysłali mi róże ze szkółki Hyży. Musze pochwalić, bardzo ładne, dorodne sadzonki i miła niespodzianka w paczce - katalog róż i ulotka. Lubić takie suprajsy

W tygodniu przyjechały kolejne i ostatnie róże, które od razu wkopałam. Teraz pozostaje czekać do wiosny.
Przy okazji doznałam szoku jak bardzo rozsiała mi się stipa. Jestem wręcz przerażona, bo opanowała pół ogrodu, a na jednej rabacie mam wręcz meszek jakbym trawnik zakładała. Wolałabym chyba, żeby to nie przetrwało zimy.
Jutro zacznę jesienne porządki. Liście posypały się na potęgę. No i ścinam hortki. Nie lubię takich zaschniętych.

witam się ładnie u ciebie, więc zostanę

Cześć Monika! Zapraszam. Na razie zbliża się ogrodowa przerwa. Właśnie zadołowałam ostatnie cebule czosnku. Pozostaje już tylko liście zbierać.

Ja też powoli kończę, czas już chyba tylko na dalsze planowanie ...no i marchewkę muszę wykopać

_Martini_ napisał(a)

High five!
Ja generalnie nie narzekam. Lubię to co robię. Ale zapiernicz na maksa jak tylko się wrzesień zaczął.
A Ty w jakiej dziedzinie?

Możemy sobie łapki podać

Już cebulowe posadzone... szczęsciara... u mnie leżą w kartonie i czekają na lepszą pogodę

Przypomnij sobie jak pisałam, że wyrywałam siewki stipy i werbeny
Teraz u Ciebie podobna sytuacja z wysianiem.

Właśnie, ta szkoła to jakieś przekleństwo jest. Też teraz kompletnie nie mam czasu i z jednej strony to nawet lepiej, że pogoda taka do d..y, to przynajmniej mi nie szkoda, że nie mogę na działkę pojechać. Tylko, że na wiosnę więcej pracy zostaje.

alis napisał(a)

Możemy sobie łapki podać

To przybij