katel
22:58, 13 paź 2016

Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Cudnie Ci to sadzenie wyszło, normalnie wszystko masz jak od linijki
i ani chwaścika.
U mnie już od kilku lat jest i też była na niziutkim pniu ale bałam się że mi przemarźnie i zakopałam ją w ziemi aż do miejsca szczepienia, puściła korzenie i w czasie przesadzania odcięłam pieniek. Nazwy szukam i podobna jest Nina Weibull i Orange Juvel ale pewności nie mam
.

U mnie już od kilku lat jest i też była na niziutkim pniu ale bałam się że mi przemarźnie i zakopałam ją w ziemi aż do miejsca szczepienia, puściła korzenie i w czasie przesadzania odcięłam pieniek. Nazwy szukam i podobna jest Nina Weibull i Orange Juvel ale pewności nie mam
