Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » NewLife w ogrodzie

NewLife w ogrodzie

LyraBea 11:15, 27 paź 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240

____________________
Beata
LyraBea 11:29, 27 paź 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Tak jak wspomniałam, wczoraj zabrałam się za przygotowanie miejscówki pod żywopłot odgradzający część warzywnika od reszty ogrodu:
Rzeźbienie w trawniku. Nawet fajna robota

Mąż właśnie mi to widłami traktuje. Szok!
Potem ja jeszcze raz całość przekopię z mączką, obornikiem i dosypką torfu odkwaszonego i czekam na przesyłkę, ktora de facto miala być wczoraj a ponoć kurier mnie nie zastał i dziś nastąpi druga próba doręczenia. Szkoda tylko, że firma ściemnia, bo pilnowałam cały dzień okien i kurier na pewno do mnie nie dojechał.
____________________
Beata
zoja 11:34, 27 paź 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
cudowny ten Twój trzeci plan

nie szkoda Ci w nowym trawniku rzeźbić? już widać, że będzie pięknie
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
ZieloneWrota 11:43, 27 paź 2016


Dołączył: 04 mar 2016
Posty: 827
Profeska pięknie zdjęta darń, plany ambitne a i wzgórza oraz lasy do pozazdroszczenia, podglądam regularnie, pozdrawiam
____________________
Agataod początku
LyraBea 20:33, 27 paź 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
zoja napisał(a)
cudowny ten Twój trzeci plan

nie szkoda Ci w nowym trawniku rzeźbić? już widać, że będzie pięknie
Zojka, nic a nic mi nie szkoda. Nie mogę sie doczekać, kiedy trawniczek poprzetykam ślicznymi rabatkami
ZieloneWrota napisał(a)
Profeska pięknie zdjęta darń, plany ambitne a i wzgórza oraz lasy do pozazdroszczenia, podglądam regularnie, pozdrawiam
Dobry wieczór Agatko. Kojarzę dobrze Twój awatar, ale chyba do mnie zajrzałaś pierwszy raz? Jeśli byłaś a zapomniałam, przepraszam. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.

No i przyjechały moje misiunie. Wymęczone, zafoliowane tak mocno i ściśnięte, że dychać nie mogły. Z dosyć dużym systemem korzeniowym, ale tak suchym, że błagały o pić. A ja nie bardzo miałam jak się nimi wszystkimi naraz zająć. Zdołałam je tylko uwolnić z tego plastiku, większą cześć wsadzić do taczek wypełnionych wodą, do beczki i gdzie tylko się dało i zaraz zastała mnie noc. Nie wiem jak z jakością sadzonek, bo się nie znam. Mocno ściśnięte, odkształcone, dopiero jak się zadomowią okaże się co z nich będzie. Mam nadzieję, że się przyjmą. Dwie sztuki różnią się kolorem, są podżółknięte, ale wśród sadzonek co najmniej 2 sztuki za to dorodne,mocno odstające gęstością i wielkością, to przeznaczę na formowane.
Szkoda, że dzień taki krótki i nie mogłam ich posadzić. W nocy będą mi się śniły te ich odsłonięte, suche korzonki


Przymiarka.

Chcąc "zaparkować " taczką cofałam i wpadłam na drugą i wyrżnęłam aż mi się świeczki pokazały. Przygnieciona dwiema taczkami wśród miśków przez chwilę zastanawiałam się czy jestem cała. Skończyło się na siniakach, ale coraz bardziej boli. Mam nadzieję, że jutro będę mogła się ruszać, bo miśki nie mogą czekać. Przypomniałam sobie tok myślenia Iwki, że siniaki to nic, zejdą, że ważne, że nic więcej się nie stało. To mały sukcesik w moim pesymistycznym podejściu do życia. Trzymajcie za mnie kciuki jutro.
Dobranoc
____________________
Beata
zoja 20:38, 27 paź 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
ja sie na miskach nie znam ale na zdjeciu wygladaja super ladnie
w nocy sie napija i bedzie ok - musi byc

a siniaki - zejda zawsze w koncu schodza, no i koniec sezonu bliziutko
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
ZieloneWrota 20:52, 27 paź 2016


Dołączył: 04 mar 2016
Posty: 827
Kochana zaglądałam do ciebie ale zawsze po cichutku, paczki konkretne a i roślinki pięknie się prezentują, widzisz co nagle to po diable, wiem coś na temat siniaków, najgorzej że długo utrzymują się na ciele kolory będą zmieniały jesienne barwy przybiorą, jak to babcia mówiła gdyby kózka nie skakała, pozdrawiam
____________________
Agataod początku
Ewa777 22:17, 27 paź 2016


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
Bardzo mi się podoba ten Twój trzeci plan Masz super widok na las, jak w górach Czy miśki, to cisy? Nie znam się na nich, ale wyglądają na wypasione sadzonki. Gdyby przyjechały wczoraj, może nie byłyby takie suche. U mnie też kurier był "na niby" w dniu kiedy nie ruszałam się z domu. Smutne to jest.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
anna_t 22:32, 27 paź 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Beata bardzo rozkrzewione te cisy, gdzie je zamawiałaś?
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
Makusia 09:03, 28 paź 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Beti patrzę na te zdjęcia i powiem Ci, że jednak zmieniam zdanie- powinnaś 25 na d..e dostać! Taki ogród! KOBIETO! Wyprowadź ten pesymizm, bo to aż grzech! Cudnie u Ciebie!!!!!

PS. A siniaków współczuję i mam nadzieję, że na siniaków się skończyło, a dzisiaj już podjęłaś walkę z misiaczkami Ten samotny jeździec wygląda super- gęsty, duży- rewelacja !
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies