na fioletowo są rabaty? te dwie małe po prawej stronie właśnie omawiamy.
natomiast tą dużą, po lewej stronie całkowicie zasłoniłaś przejście za dom, gdzie mamy całą część gospodarczą, w tym drewutnię, do której trzeba przewieźć drewno
I dlatego jeszcze nie wymyśliłam sposobu na powiększenie tej rabaty, a uwierz mi - robiłam już kilka podejść
a z pergola przed furtka wyjdź, zeby głebsza byla, jak zarosnieta to i wzrok leci ku roslinie a nie samej furtce, juz glebokosc pergoli jako mini "tunelu" odwroci wzrok od samej furtki
a jak juz po lewej usuniesz jalowca to pomyslimy jak dalej to pozenic
ta radosna twórczość to szlaki komunikacyjne, z których korzystamy w zależności od potrzeby, warunków pogodowych i aktualnej ochoty:
Jak jest np.: mokro, to korzystamy z utwardzonych chodników pod domem.
Jak np.: idziemy z taczką, kosiarką czy czymkolwiek, to idziemy dłuższą drogą przez trawnik, bo chodniki są wąskie i mają schodek przy tarasie.
To tylko przykłady. Taki układ funkcjonalny nam się sprawdza i nie chciałabym go zmieniać.
A wiesz, że na samym początku też rozważałam takie koncepcje? Zdaje się że nie wyrzuciłam swoich starych rysunków - jak odgrzebię, to pokażę.
Ostatecznie zrezygnowałam z tego pomysłu, bo obawiałam się, że ta pergola nie tyle schowa widok, co go podkreśli. Nie wspominając już o tym, że belkę poprzeczną narysowałaś mniej więcej na wysokości pasa.
W rzeczywistości wyglądałoby to raczej tak:
Oczywiście, sprawę rozwiązałaby zamiana tej niskiej, ażurowej furtki na wyższą i pełną, ale tutaj muszę mieć na względzie widok od strony rodziców. Głupio by było, gdyby całe ogrodzenie miało wysokość 1,2m, a tylko sama furtka - 2m.
To prawda. Drugą sprawą, która mnie irytuje jest to, że przejście mogłoby iść bardziej pod świerkiem, tam, gdzie i tak nic nie chce rosnąć, zamiast iść koło lip, gdzie z powodzeniem różne rośliny by sobie poradziły.
Teraz pewnie bym coś na to poradziła, ale to był pierwszy zrobiony przeze mnie projekt. Miejże litość