Dziewczyny, piszecie, że furtka się schowa w zieleni. nie ma szans
można by było na to liczyć, gdyby ona była gdzieś z boku, widziana z ukosa.
ale ona jest centralnie na wprost moich drzwi tarasowych i jest z niej doskonały widok na cały taras i wnętrze domu.
drugi powód jest taki, że zieleń jest ciemna i nieoświetlona, a na podjazd rodziców po południu pada słońce i pięknie się odbija.
i zgodnie z prawami optyki - to co jasne i oświetlone dużo bardziej rzuca się w oczy niż ciemne i zacienione.
popatrzcie jeszcze raz na to zdjęcie.
Naprawdę uważacie, że jakakolwiek ilość zieleni sprawi, że to co widać po środku przestanie się rzucać w oczy?
Narysowałam zwykły żywopłot po obu stronach furtki, pergolę i krzewy i nic nie pomogły na furtkę. Pomoże coś, co tą furtkę po prostu zasłoni.
Hania wymyśliła krzaczek i przesuniętą ścieżkę - to będzie dobrze wyglądać pod warunkiem, że zniknie wielka tuja; ale jak wtedy zasłonić beczki na deszczówkę?
ja wymyśliłam ściankę która zasłoni jedno i drugie
trzecia opcja - przebudowa połowy ogrodzenia, w tym furtki. nawet nie wiem, jak by się za to zabrać