I tym sposobem, przy ciekawej dyskusji, wywołanej moim marudzeniem, wątek dobił trzeciej setki!
Wszystkim dyskutantkom serdecznie dziękuję, że zaglądacie tu i poświęcacie czas aby się wypowiedzieć, mimo że zdjęć daję mało, a ładnych to już w ogóle
chyba musze tu wiecej poczytac ...bo mnie tez dopadły jesienne przemyslenia i rozterki
a co do wnętrz wystarczy instagram ...każda nacja pokazuje inne klimaty wnetęrz ...i jakby to powiedzieć ...regionalnie te pomieszczenia mocno sa podobne ...w Polsce jest to samo ...tylko nas robienie remontu co 5 lat zgodnie z moda wykańcza finansowo ...i mamy mix wzorów i kolorów ))
Podróże (te wirtualne również) kształcą, otwieranie oczu, umysłu i serca szeroko też (inspiracje). Wtedy widzi się więcej i nie sprowadza wszystkiego do jednego mianownika.
Toszka raz pisała o ogrodach holenderskich, ze takie same przewidywalne (nudne?). A ja widzę, że różne ale z pewnymi cechami wspólnymi.
Tak jest ze stylem pt Ogrodowisko: wydaje mi się, ze chodzi raczej o to, że wiele osób zgromadzonych w jednym miejscu i w jednym czasie lubi te same efektowne rośliny. Ale nie śmiem twierdzić, że te ogrody są powtarzalne.
Dopiero dzisiaj natknęłam sie na tą ciekawą dyskusję ...
Uważam, ze jest coś takiego jak styl ogrodowiskowy ... zachłystujesz sie nim na początku bo jest różnorodnie pod względem odmian, koloru, faktury ... wg określonego kryterium zaczynasz gromadzić rośliny ... po czym obserwujesz jak zachowują się one w Twoim ogrodzie, jak na przełomie miesięcy komponują sie ze sobą, jak z ich trwałością i zdrowotnością po czym zaczynasz pewne eliminować, inne przygarniać ... w końcu docierasz do większej ilości portfolio ... zaczyna kształtować się Twój gust ... ewoluujesz ... obierasz właściwą sobie drogę lub ciągle jeszcze jesteś rozdarta i ciągle szukasz ... i im wiecej kopiesz tym mniej wiesz co masz zrobić ... ja tak mam ... aczkolwiek po 2,5 latach jedno wiem na pewno ... bardziej od stylu ogrodowiskowego wolę styl minimalistyczny ...
A wiesz, że to jest aż zabawne: jak się przejeżdża przez miejscowości, to można dokładnie powiedzieć, w którym dziesięcioleciu każdy dom powstawał:
kostki są z lat 70-tych
asymetryczne dachy - 80-te
"dworki" - 90-te
płaskie dachy i pełne pełne pierwsze piętra buduje się aktualnie
Jednym słowem: kupa roboty, żeby było na czym oko zawiesić przy kawie
Ale bardzo słuszna uwaga: jak się pierwszy raz wchodzi na ogrodowisko, to się człowiek zachłystuje, bo faktycznie poziom prezentowanych tu ogrodów jest bardzo odmienny od tego, co można wśród sąsiadów zobaczyć
Także mogę sobie czasem pomarudzić, ale doceniam edukacyjną wartość tego forum i ten "kaganek oświaty" który niesie
Mają rację dziewczyny jak piszą, że "lepiej mieć skopiowaną ogrodowiskową rabatkę niż własnego chowu bałagan"