Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Podmiejski ogródek

DorKa 09:44, 06 paź 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
makadamia napisał(a)


Święta prawda. Większość osób chce mieć ogród i z niego korzystać, a nie ciągle go tworzyć, rozkminiać i w nim pracować.

Doszło do tego, że jak ostatnimi czasy znajomi proponowali nam spotkanie w sezonie letnio-wiosennym w sobotę, albo co gorsza - wpadali bez zapowiedzi, to żeśmy się z eMem irytowali. Dla nas sobota w sezonie to najbardziej pracowity dzień w tygodniu - zawsze ma za mało godzin, żeby ze wszystkimi robotami skończyć. Czy ci ludzie nie mają nic do roboty?!. Jeszcze tych z bloku można zrozumieć (też mieliśmy dużo czasu, jak mieszkaliśmy w bloku) ale ci z domków?! Jak oni to robią, że w sobotę już o 16-ej mają czas na leżakowanie?!


Skąd ja to znam , jakbym czytała o sobie Jeżeli spotkanie w sobotę to tylko wieczorem, kiedy wszystko będzie ogarnięte. Jak w weekend ostatnio padało 2 dni to byłam sczęśliwa ,że bez wyrzutów będę odpoczywać w domu.
Oczywiście się nie udało bo jak w terenie nie robię to dom odgruzuję.

Ale znam też oczywiście przypadki , kiedy to sąsiedzi leżakują w weekend, także da się Chyba wszystko zależy od tego co kto lubi. Dla nas najwyraźniej praca jest najlepszym odpoczynkiem.
____________________
Dorka Zakręcony ogród
sylwia_slomc... 09:44, 06 paź 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86007
To prawda , są programy , które nie uczą tylko są nastawione na show mało tego na show w danym momencie , a co w kolejnych miesiącach?
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
mrokasia 09:56, 06 paź 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19803
makadamia napisał(a)
A dom?

Wiem że sobotnie sprzątanie domu to z lekka obśmiana klisza (jak gotowanie zupy na kościach), ale ja nie umiem sprzątać domu na raty, w ciągu tygodnia.
eM, mimo że przy sprzątaniu domu nie pomaga, też zawsze ma roboty do samego wieczora: to rynny przeczyścić, to drewno do kominka porąbać, to taras, samochody umyć, w garażu sprzątnąć. Zawsze coś.
Robota głupiego kocha?


Wiesz, może oni nie sprzątają garażu co tydzień a dom przelecą odkurzaczem w piątek wieczorem i już .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 09:58, 06 paź 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19803
sylwia_slomczewska napisał(a)
To prawda , są programy , które nie uczą tylko są nastawione na show mało tego na show w danym momencie , a co w kolejnych miesiącach?


O tym właśnie pisałam wcześniej, w tych programach ogrody powstają na tu i teraz. Zresztą podobne odczucia mam oglądając pogramy o budowie/remontach generalnych domów w 5 dni.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
anbu 10:00, 06 paź 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Toszka napisał(a)


Warunki klimatyczne Czech są inne niż w Polsce. Pewnie i dlatego Czesi nie muszą dosładzać swoich win




Bez przesady
Mieszkam 15 minut od czeskiej granicy, zjeździliśmy ten kraj wzdłuż i wszerz.... jakichś znaczących różnic nie widzę
____________________
Ania Ogród Ani :)
DorKa 10:02, 06 paź 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Nie wiem jak u Was ale u mnie z berneńczykiem na białych kaflach to czasami dwa razy dziennie odkurzać muszę.Nie mówiąc o dwóch brudzących bakąch Tylko czy ten czysty dom jak dzieci wyfruną i pieseła nie będzie pozostanie nadal szczęśliwy ? Odpowiedziałam sobie na pytanie Miłego dnia.
____________________
Dorka Zakręcony ogród
makadamia 10:15, 06 paź 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
sylwia_slomczewska napisał(a)


Jak łąka dobrze pomyślana to w maju już coś się dzieje, u mnie w kwietniu zaczynają niezapominajki.....od połowy sierpnia już mi się wykłada, a kosimy początkiem - połową września i od tego momentu do zimy już nie ciekawie....walczę by było inaczej, wprowadzam floksy i słoneczniczki, kosmosy i rudbekie.


Nie wiem czy znasz Megimoher - ona mnie właśnie zaraziła tematem łąkowym (na razie tylko teoretycznie) i dużo pisała swego czasu na ten temat.

O tym, że koszenie najwyżej dwa razy w roku (a najlepiej dopiero po 15 sierpnia, żeby nasiona się wysiały), to wiem.

A czy przygotowywałaś jakoś specjalnie glebę?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
roma2 10:17, 06 paź 2017


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Ho ho jaka tu dyskusja ciekawa! Fajnie! Hania-Gruszka jak zwykle w punkt! Pamiętam moje początki z Ogrodowiskiem. Miałam ochotę wszystko u siebie wywalić i robić od nowa . Zwyciężył pragmatyzm, czyli: posadziłam i rośnie, wywalać zdrowych roślin nie lubię, lat mi coraz szybciej przybywa i ogólnie rzecz biorąc, mimo, że nie "Ogrodowiskowo" (tak, tak! istnieje styl Ogrodowiskowy), to lubię ten mój mały świat. Posadzone przy domku ogrodnika hortensje, każda z innej parafii. Po pobycie na forum, chciałam wykopać i posadzić jednakowe. Dobrze, że czas mi nie pozwolił, bo lubię ten zakątek taki jakim jest. Żywopłoty...miało ich nie być! Posadziłam coś na kształt żywopłotu nieformalnego, tak, by nie zasłaniać lasu za działką. Zimą pizga! I rozmyślam nad żywopłotami. Poza tym sarenki baaardzo polubiły naszą działkę i sporo niszczyły wczesną wiosną. Jeżdżę sporo po opolskim województwie i siłą rzeczy oglądam z drogi ogrody. Przy nowych domach niestety królują tuje z trawnikiem, ewentualnie z dodatkiem szczepionych drzewek (bo trudno to to nazwać drzewami), żwirkiem o bielszym odcieniu bieli i kulami srebrnymi w tymże. Przy starych domostwach, nawet jak są tuje, to są też ogrody. Ładne lub mniej, ale żywe .

Aaa (nie chcę Cię martwić) siatka nie chroni przed złodziejami. Nam ktoś w tej głuszy pociął siatkę i zabrał grilla. Pewnie na złom, bo złomowato wyglądał. Nie przepadam za jedzeniem grillowanym, mąż też, to nawet nie szkoda grilla, ale pociachanej siatki już tak. Pięknie tam masz!!!

Edit: Uwielbiam czytać Megi i jej drugą stronę ogrodu! I nawet moje własna łączka tegoroczna mi się podobała. Ale ona sama z siebie była ładna, bez mojego udziału.
____________________
Komendówka
iwonkap 10:25, 06 paź 2017

Dołączył: 02 kwi 2015
Posty: 722
AniMa napisał(a)

Jeszcze odnośnie nauki forumowej...
Na HGTV oprócz Mai leci jeszcze kilka innych ogrodowych programów...boli mnie zwłaszcza jeden - amerykański- "specajlista" wynajduje rodzinę, którym pomaga zmienić chyba w 3 dni zaniedbany ogród - efekt przeważnie "ŁAAAŁ", ale....jak widzę jak wsadzają rośliny prosto z doniczek do suchego dołka czasami wcześniej nawiercanego wiertłem, to mnie przerażenie bierze...

A na O. to pierwsza lekcja: przygotowanie podłoża


Niestety w większości programów chyba poza Montym tak robią, dziura wielkości doniczki i raz i dwa do ziemi. Jak z kimś rozmawiam ze trzeba dosypać tego czy tamtego do dużego dołka czy przychodzi kolejne 25 mączki bazaltowej to patrzą na mnie jak na świra Własny eM sie ze mnie tez do nie dawna śmiał ze ciągle jakieś "gówno" kupuje bo ciągle jakieś worki przychodzą ale teraz już sam mówił zeby zamawiać jak widzi jak wszytsko rośnie z tych kilku roślin co sa w ogrodzie i ciagle nudze ze to dobre i tamto do roślin
makadamia 10:28, 06 paź 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
DorKa napisał(a)
Nie wiem jak u Was ale u mnie z berneńczykiem na białych kaflach to czasami dwa razy dziennie odkurzać muszę.Nie mówiąc o dwóch brudzących bakąch Tylko czy ten czysty dom jak dzieci wyfruną i pieseła nie będzie pozostanie nadal szczęśliwy ? Odpowiedziałam sobie na pytanie Miłego dnia.


No ja tam nie wiem - jak się nie kleję do podłogi to jestem dużo szczęśliwsza
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies