Czyli sprawdziło się stare powiedzenie "gorszy pieniądz wypiera lepszy"
Coś mi się zdaje, że Was będę zamęczać swoimi dywagacjami. Przynajmniej dopóki Danusia mnie nie pogoni
Ale póki co, ciekawostka ogrodowa

Od dłuższego czasu intrygowały mnie niektóre powierzchnie utwardzone, widoczne na różnych inspiracjach: coś jakby ubita ziemia? Na pewno drobniejsze niż żwir.
W Polsce tego rozwiązania nigdy nie widziałam.
Dzisiaj, zupełnym przypadkiem dowiedziałam się że jest to
decomposed granite. Po naszemu: rozłożony granit.
Chyba coś pomiędzy mączką granitową a żwirem.
Myślicie, że dałoby się coś takiego zrobić u nas? Sprawdziłoby się?