Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Podmiejski ogródek

AnnaCh 13:39, 30 lis 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Ech... laski, jak ja Was rozumiem, sama żyję ostatnio jak chomik w kołowrotku i u Ewy Pszczelarni pisałam ostatnio, że szukałam domu w Kotlinie, bo praca dla mojego M by była tam też, ale jestem za mało odważna... Może jak już nie dam razy i padnę na pysk, to rzucę to wszystko i ucieknę w góry
Powiem Wam, że z niektórymi rzeczami ja już spasowałam, z ogrodem nawet, bo tak jak piszecie rzucałam rzeczy po pracy i leciałam ryć, a tymczasem M sam, a i tak mało mamy czasu dla siebie, Jasiek gdzieś tam mi się pod nogami szwędał, Marysia żyje już swoim światem i swoimi pasjami i fascynacjami. Szkoda, żeby mi to tak wszystko przeleciało. W domu już też się nie nadwyrężam, nie posprzątam, to trudno... Dodam tylko, że jestem najczęściej sama, muszę odebrać dwójkę dzieci, nakarmić, ubrać. M pojawia się koło 21, taką ma specyfikę pracy.
I tyle co przed chwilą pisałam u Justyny, że wolę być, niż mieć. Po pięciu latach mieszkania w końcu zrobiliśmy dolną łazienkę, choć i tak brakuje jeszcze lustra. A teraz wolałam kasę na ferie przeznaczyć, niż w końcu zrobić sobie sypialnię z prawdziwego zdarzenia Wspomnienia moje i dzieci ważniejsze.
Pozdrawiam Was wszystkie moje chomiczki
____________________
Ania - Malutki pod lasem
eVka 15:42, 30 lis 2017


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
makadamia napisał(a)


No właśnie zastanawiam się, jak to robicie. Bo "pół na pół" działało, jak byliśmy bez dzieci i w mieszkaniu.
Teraz po prostu każde ma swój zakres obowiązków.
On: ogarnia rano dzieciaki (ja wychodzę wcześniej), część prania, większość zakupów, sprzątanie samochodów, podwórka, rąbanie drewna, drobne naprawy.
Ja - wiadomo: sprzątanie, gotowanie, lekcje.

Także nie ma tak, że "mąż mi pomaga przy sprzątaniu", ale nie dlatego, że leniwy, tylko dlatego, że ma swoją robotę do zrobienia.
A i tak mu kołki na głowie ciosam, bo to i tamto nie zrobione

Juz piszę, jako że pracujemy bardzo podobnie, w sensie godzinowym, zarabiamy podobnie to i obowiązki na pół dzielimy, np.: jeden tydzień ja ogarniam córkę rano, drugi tydzień mój Em. Raz ja jeżdzę na zebrania, raz on, obiad raz, raz on. Ja mam trochę nierówno pod sufitem pod kątem równouprawnienia (przez moja mamę) i naprawdę skrupulatnie dzielę prace, żeby przypadkiem nie wyzło, że robię więcej niż on. Ja wkładam do pralki, eM rozwiesza, prasujemy na zmiane, gotujemy też. YYY no ok jakies mega prace remontowe tez na pół ale ja bardziej pomagam a on robi grubsze rzeczy. Em czasami mówi, że jakby wiedział, że zamiast kobiety brał faceta za żonę to by się zastanowił dwa razy jestem budowlańcem on humanistą, żeby na dokłądkę było śmieszniej
____________________
Pomarancza 17:29, 30 lis 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
W kuchni, zwłaszcza jak się ma nie za dużo miejsca, to ja sercem i duszą polecam szuflady! Koniec z klęczeniem przed szafkami.
____________________
Czy ten plan ma sens? Zmienić pobojowisko w ogród...
mrokasia 17:36, 30 lis 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19822
Pomarancza napisał(a)
W kuchni, zwłaszcza jak się nie za dużo miejsca to ja sercem i duszą polecam szuflady! Koniec z klęczeniem przed szafkami.


Hej Asieńka!!! Ale remontowo u Ciebie . My też myślimy nad remontem piętra.
A jeśli chodzi o kuchnię to w 100% popieram Pomarańczę - szuflady rządzą!!!
Mam w kuchni same szuflady i za nic bym ich nie zamieniła już na normalne szafki. A wyspa to moje marzenie tylko miejsca brak .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
eVka 18:21, 30 lis 2017


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Również mam szuflady i jedną narożna obrotowa wyciagana cała na zewnątrz. Polecam
____________________
DorKa 08:10, 01 gru 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Asia obiecane wymiary :


Tak jak pisałam robiłam niezgodnie z zalecanymi wymiarami i dziś , gdybym miała robić ponownie nie zmieniłabym nic Ja akurat gotuje na wyspie a po drugiej stronie mam zlew więc dla mnie te odległości są idealne.
Szafki otwierają się z obu stron jednocześnie całe. Część mam normalnie otwieranych a część wysuwanych frontów. Jak będziesz potrzebować więcej praktycznych inf to chętnie pomogę.

Miłego weekendu
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Kasia_CS 09:34, 01 gru 2017


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Miałam to samo zaproponować, czyli szuflady!! Ja mam całą kuchnię w szufladach poza szafką narożną i baaaardzo sobie cenię jak wygodnie do wszystkiego mozna się dostać. Znajomi mają wyspę z szufladami po obu stronach wyspy i też bardzo wygodnie im się tak funkcjonuje

Co do podziału obowiązków to u nas jakoś tak wychodzi w praniu - nie ma ścisłych podziałów, ale to dlatego, że męża bardzo często mam w domu - wolny zawód. I przez to pranie wstawiamy komu się wstawi, sprzątanie - kiedy komu bardziej przeszkadza bałagan. Zakupy - komu wypadnie, ale często eM - bo ja usypiam dziecko a on jedzie na zakupy więc nie mogę narzekać Do tego złota rączka, więc wszelkie domowe roboty od tynkowania przez, układanie płytek do renowacji mebli mam załatwione
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
iwonkap 11:58, 01 gru 2017

Dołączył: 02 kwi 2015
Posty: 722
Wszyscy z forów budowlanych przenieśli się na FB, chociaż to nie to samo ale można znaleźć namiastkę muratora ip. Trzeba się uzbroić w lawinę ludzi i ich zachowań które jakoś na FB sa zupełnie inne niż na znanych mi forach.Kilka dziewczyn z FM ma blogi, tez na FB grupy jest tego trochę
Pszczelarnia 12:12, 01 gru 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
AnnaCh napisał(a)
Ech... laski, jak ja Was rozumiem, sama żyję ostatnio jak chomik w kołowrotku i u Ewy Pszczelarni pisałam ostatnio, że szukałam domu w Kotlinie, bo praca dla mojego M by była tam też, ale jestem za mało odważna... Może jak już nie dam razy i padnę na pysk, to rzucę to wszystko i ucieknę w góry
(...)


To mogę się odezwać?

Jak uciekniesz, to dopiero się zacznie! Remonty elektryki po 4 razy, podłogi po dwa razy, ludzie nierozumiejący, co do nich mówisz, nie szanujący Twojej pracy i nierozumiejący czego oczekujesz, ogólne zniszczenie i pośpiech w remontach.

Ale to było dawno temu, oj, bardzo dawno.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
AnnaCh 13:10, 01 gru 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Pszczelarnia napisał(a)
To mogę się odezwać?

Jak uciekniesz, to dopiero się zacznie! Remonty elektryki po 4 razy, podłogi po dwa razy, ludzie nierozumiejący, co do nich mówisz, nie szanujący Twojej pracy i nierozumiejący czego oczekujesz, ogólne zniszczenie i pośpiech w remontach.

Ale to było dawno temu, oj, bardzo dawno.
Ewo, wiem o czym mówisz, bo teraz mam tak samo. Schody mi się sypią, bo pan je wylewający stwierdził, że to ja kupiłam zły żwir, ale do jasnej choinki to nie ja jestem budowlańcem i nie znam się na żwirze, mógł powiedzieć, że jest zły i nie robić. To tylko pierwszy przykład z brzegu. Więc jak widzisz teraz też wcale nie mam lepiej. A że mnie nikt nie rozumie, to już się przyzwyczaiłam
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies