No dobra, pomyślicie żem durna ale trudno

Wyobraźcie sobie, że dopiero w sobotę zobaczyłam palibina na żywo

.
Wcześniej tylko na zdjęciach i jakoś się nie zachwycałam. A pojechałam do co po kolejną porcję kory i zobaczyłam takiego szczepionego na pniu. I się zachwyciłam

. Jakie on ma ładne, drobne listki, zupełnie niepodobne do zwykłych lilaków!

I na pniu - w końcu mogę mieć lilaka przy tarasie!

No i kupiłam i mam i jestem bardzo zadowolona
I tylko mam wątpliwość, czy posadzić go z prawej strony tarasu
(te jukki wywiozę na letniskową)
czy po lewej

mógłby być nad kulką bukszpanową albo nawet zamiast
Po prawej stronie ryzyko jest takie, że jak w końcu zabierzemy się za taras, to może się zniszczyć.
Po prawej - jest ciut za niski. Tak jak na zdjęciu wygląda ok, ale stoi w doniczce. Jak go wsadzę do ziemi, to te kwiatki z tyłu będą dla niego za wysokie

.
A tak w ogóle - to taki szczepiony jak dużą wielkość osiągnie? Więcej jak metr średnicy czy mniej?