Tych miniaturowych lilaków nigdy za dużo,ja mam dwa na nóżce i jednego krzaczora.W tym roku Iza mnie jeszcze namówiła na Mis Kim(troszkę póżniej kwitnie niż palibin)zawsze to trochę dłużej nos urywa.Średnica mojego trzylatka na nóżce 80 cm.
Boszcz, nie nadrobię...
Przeczytałam, że będzie mieszanka łąkowa, super
Rutewka u mnie w zeszłym roku też się bardzo dłuuugo zbierała i również miała żółte liście na dole. Potem zaczęła jednak kwitnąć i to długo. Teraz też powoli się zbiera.
Fryzjer ciągle na stażu
Te kulki jeszcze niedawno to były drapaki wcale nie lepsze niż ten, którego ostatnio na leśnej posadziłam. Pięknie się zabudowują
Trawy wysokie, to i łatwo się zgubić
Że zmężnieje, to wiem tylko się zastanawiam, czy tak jak zwykły, nieszczepiony, czyli ok. 1,5 metra, czy jednak trochę mniejszy. Takie 80cm, jak pisze Ania, bardzo by mi pasowało - boję się, że ciut za blisko przejścia go posadziłam
Toszko, jakbyś mogła się cofnąć i popatrzeć na moją chorującą tawułę, to byłabym bardzo wdzięczna. Nie wiem, czy ją czym prędzej wyciąć i spalić, czy dać jej spokój.
Dziewczyny, już trochę innymi tematami zaczynam żyć, więc i aktywność na wątku spadła
e noooo mam rozplenic 60 parę i żadna nie przemarzła a rosną już dobrych kilka lat!
Nad jeziorem mam ich z 10 i też rosną i nawet wilgoć im nie straszna jak na razie!
a przetacznik różowy ładny jest...jaki to dokładnie?
A te nad jeziorem - związujesz na zimę?
U mnie problemem jest nie sama wilgoć od jeziora, tylko wiatr, który latem jest miły i orzeźwiający, ale zimą - zimny i przenikliwy
Tak czy inaczej, myślę, że za rok lub dwa moje rozplenice na tyle się rozrosną, że będę mogła je podzielić i zawieźć na testy na działkę. W razie niepowodzenia - szkody nie będzie
A przetacznik to pink goblin lub heideking. Zdaje się, że obie odmiany kupowałam i teraz nie wiem, gdzie która jest W każdym razie: niestety się rozkłada, mimo że niewysoki.