DorKa napisał(a)

Cześć Asiu, ja nie mam pojęcia co to ta palibina

hihi, palibin to taki lilak drobny, jakby miniaturowy

Dzięki Kasiu człowiek całe życie się uczy

Mam Palibina. Piękny jest przez cały sezon, a gdy kwitnie, to tak pachnie...Brałabym pod uwagę przy sadzeniu, żebym mogła mieć do niego dostęp do wąchania. Robię to kilka razy w ciągu dnia w czasie kwitnienia
Ja bym go posadziła przy oknie

Palibin fajowy jest, te listeczki ma cudne i na jesień ślicznie się przebarwia . Mam 4 krzaczki w różnych miejscach .

Asiu, lepiej wygląda po prawej, po lewej rzeczywiście zginie w roślinach.
Wielkość korony możesz regulować cięciem po kwitnieniu. Iza Ursa ma na pniu, możesz ją podpytać ile ma u niej.

Dziewczyny, jestem trochę w niedoczasie, więc odpowiem hurtem: ze względu na zapach, to on mi pasuje w obu miejscach i chyba tak właśnie zrobię: posadzę go na razie po prawej stronie, a na lewą będę go szukała na wyższej nóżce

Przecież teraz to bejbik w pieluchach. On ci urosnie i zmężnieje - z drzewami to oczywiste, że korona mała, a z krzaczkami nie?

Palibin będzie uroczy,
łączka kwiatowa, trzcinniki, owsica, miskanty- tu się zgubiłam
Kulki masz iście okrągłe- podziwiam!

Kulki pierwsza klasa. Czy fryzjer jest objazdowy? Bo bym zaprosiła.

Palibin zmężnieje ale metr będzie miał po całości. Ja zrobiłam sobie żywopłotek z niego (obrzeżenie rabaty z jaśminowcami), weszło mi 9 sztuk na taki mały kawałek.

Je się fajnie tnie.

Dokup drugiego i będziesz miała problem gdzie go wsadzić z głowy

Jeśli jeden to bym posadziła z lewej ale Wiklasia ma rację, kup drugiego i po kłopocie