Remontu ciągle niet
. Akurat w sobotę, jak z obłędem w oczach upychaliśmy graty w garażu, zadzwonił wykonawca, że ma obsuwę i może zacząć pod koniec lipca - przy dobrych wiatrach. Czyli pewnie w sierpniu się pojawi
.
A tymczasem, po długiej nieobecności na wątku, mam kilka rzeczy którymi chcę się z Wami podzielić
. Co prawda zdjęć z ogrodu nie mam, bo zostały na karcie. Zresztą, ogród mnie wkurza: południowa rabata po przycięciu łubinów, kocimiętek i szałwi straszy dziurami, pod lipami, mimo częstego podlewania, wszytko stoi w miejscu, i tylko tłum motyli na jeżówce daje radość
.
Na szczęście na internecie zawsze można znaleźć coś ciekawego
.
Dzisiaj trafiłam na bardzo inspirującego posta:
http://www.rhonestreetgardens.com/2016/12/a-garden-throughout-year-2016.html
jedna rabatka, pokazana z tego samego ujęcia przez cały rok.
najpierw zdumiała mnie ilość różnorodnych roślin na rabatce szerokości... ile.... jednego metra maksimum*? A potem, zwróciłam uwagę na samochody podejrzanie często pojawiające się w kadrach i okazało się, że to w ogóle nie jest rabatka! To
kawałek przestrzeni pomiędzy chodnikiem a jezdnią! Szapo ba dla twórcy tego ogródka!
*zygzyg wszystkie dziewczyny, które bolała głowa od mojego buszu
, to że ja nie umiem tego zrobić, to nie znaczy że się nie da