makadamia napisał(a)

Jak to: połówkę?

Przytuliłabym, nie powiem
Trochę tetrisa i miejsce by się nawet znalazło

wejdź do mnie to zobaczysz. Ideałem nie jest ale oddam w dobre ręce. Do waszej wizyty będzie wiadomo czy przeżyje dzielenie. Ona wąsko rośnie. Podobno. I to w porównaniu do innych kalin.

makadamia napisał(a)

zbankrutowałabym

Na szczęście mi za to płacą

Biere

Zamierzam wsadzić ją pod tą ścianą z lewej strony:


Murek co prawda rzuca cień, ale nisko. Jak kalina urośnie, to będzie miała południowe słońce

wiklasia napisał(a)

Na szczęście mi za to płacą

Za wizyty u notariusza to i mi płacą.
Ale za zakupy w księgarni przy okazji już niestety nie chcą

Oooo, jakie tematy;Dobrze, że mnie nie było, bo by mnie paluszki świerzbiły Bo mam sporo obserwacji jeśli chodzi o czterech chłopców z jednej matki i jednego ojca i ich różnorodności jeśli chodzi o cechy charakteru, mimo jednego wychowania i takiej samej miłości A tak, to napiszę, że Asi ogródek wygląda na profesjonalnie ogarnięty, trawka wyczesana, porządeczek i na dodatek krowiaczek nabyty Ja w tym roku zostałam obdarowana podobnym dobrem w ilości czterech taczek. Myślę, że poziom mojej radości mógł wzbudzić zaniepokojenie sąsiadów, od których ww dobro otrzymałam

Sąsiedzi sami z siebie takiego dobra się pozbyli?! Ludzie to jednak dziwne są

makadamia napisał(a)

Sąsiedzi sami z siebie takiego dobra się pozbyli?! Ludzie to jednak dziwne są

Sąsiedzi w porządku, tyle, że z tych, co to dostali działkę "po ojcach", wycięli w pień wszystkie drzewa, które na niej rosły, zbudowali dom na stercie gruzu i zamontowali głośniki na drzwiach garażu... A "ojce" mieszkający na pobliskiej wsi miewają na wiosnę na zbyciu to dobro, którego ja poszukuję regularnie i sąsiedzi o tym wiedzą Oni wolą sypnąć białe granulki pod te parę krzaczków, co wsadzili w nasz rodzimy piasek. Mimo różnic w podejściu do świata, udaje się nam żyć w dobrych relacjach ogólnoludzkich

Amen

W temacie dzieciowym to podobnie myślę jak Agata,cieszyć się należy że coraz więcej rodziców przynajmniej usiłuje bardziej świadomie wychowywać swe pociechy.Nie ma co się oszukiwawać,rodzicielstwa z mlekiem matki się nie wysysa.Mój najstarszy miewa pretensje że najmłodszego traktuję inaczaj niż jego w danej sytuacji(pamięć to on ma doskonałą skubaniec),tłumaczę że niestety trafiło mu się być egzęplarzem eksperymentalnym.
Kilimandżaro pikna a sunrise dla mnie jeszcze pikniejsza i rzeczywiście powtarzają na jesieni,ja to wolę kaliny z takimi płaskimi kwiatostanami.
Ostatnio nabyłam Molly schroeder, taka mniejsza bo większe to już tylko na sufit by wlazły,ja sie powoli zaczynam bać co zrobię za pięć lat(drwalem trzeba będzie zostać).

makadamia napisał(a)

No to tupiemy razem
Czy Bran okaże się Zimnym Królem?
Czy Daenerys okaże się Azor Ahai?
Kto zdradzi Daenerys (obstawiam Tyriona!)?
Czy Jon będzie latał na smoku?
Czy Brienne wybierze Tormunda czy Jaimie'go?

Pytaniom nie ma końca

dotuptuje razem z Wami
obstawiam tak: Brienne wybierze Ogara Jon poleci na smoku, Daenerys nie zostanie zdradzona i nie bedzie Azor Ahai (zbyt oczywiste), Bran bedzie dalej trojoka wrona. jestem ciekawa, ktore ze Starkow przezyje, pewnie Sansa. Tyrion zginie i pewnie albo Danny albo Jon. Cersei jak zwykle spadnie na 4 łapy.