ja bym bardziej na suszę co do trawnika postawiła. U mnie po jednym dniu od podlewania już jest pustynia ;( zdjątka świetne. Coraz lepiej ci one wychodzą.
No i wlasnie, jak tylko przeycztalam przeslona, naswietlenie to od razu przestalam rozumiec, co czytam
Wiec sama widzisz
Ale skopiowalam sobie, co napisalas, zerkne na ksiazki, moze jeszcze gdzies sa. Wiem, ze przyjdzie moment, cholera, mam nadzieje, ze przyjdzie, ze sie upre i w koncu cos do mnie dotrze, i pozbede sie blokady. Mysle, ze gdyby nie bylo tych automatow, to juz dawno bym sie nauczyla, chociaz w teorii, haha.
Sliczne masz to epimedium, ja jeszcze nie mam zadnego, no ale skoro bede miala wiecej cienia to chyba sie szybciej zdecyduje na jakies.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
A wysiewaja Ci sie te serduszka? bo u Kasi z 'mojej bajki' wyczytalam, ze sieja sie jej na potege, i nabralam ochoty. Ta nowa serduszka (to jest ona czy on? w sumie?) tez fajna.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh