Mniej więcej to samo mi dziewczyny mówią
A ja ciągle kombinuję, co by tu jeszcze poprawić.
I całe szczęście, że mam co, bo inaczej to bym się zanudziła.

Moje ulubione zajęcie, to chodzenie po ogrodzie i wymyślanie "co by tu jeszcze". Potrafię godzinę stać nad jedną rabatą i dumać. To musi strasznie dziwie wyglądać

Mniej więcej to samo mi dziewczyny mówią
A ja ciągle kombinuję, co by tu jeszcze poprawić.
I całe szczęście, że mam co, bo inaczej to bym się zanudziła.

Moje ulubione zajęcie, to chodzenie po ogrodzie i wymyślanie "co by tu jeszcze". Potrafię godzinę stać nad jedną rabatą i dumać. To musi strasznie dziwie wyglądać

jednego przetacznika przycięłam już przed wyjazdem, przetacznik christa pójdzie pod nóż za chcwilę

.

O dobrze, że na liatry padło, bo pysznogłówki bez wilgoci strasznie mi mączniaka łapią. Całe białe. Tak jak Kasia pomyślałam o Prying Hands. A wiesz, że one ładnie kwitną?

a ja zapodam cos innego: mieczyki - gladiole. tyle, ze z lekka klopotliwe ale moze sa takie, ktorych nie trzeba wykopywac a sa przpiekne od wyboru do koloru

to ja tak pod liatry - odętka - tyle że się rozłazi, albo żółwik - się nie rozłazi
edit - i żółwik lubi słońce, męczy mi się w cieniu... mogę podzielić

Urlopy są fajne, ale rzeczywiście nie mają nic wspólnego z odpoczynkiem. A sprzedaż dzieci dziadkom to zawsze dobry pomysł

A że czasami teściowa patrzy na mnie z balkonu i mówi"a co ty to znowu robisz " z akcentem na znowu to już mnie nie rusza
wystarczy kubek melisy przed snem a rano znowu można działać

Więc Asiu nie jesteś sama