Iwonka, mocznik przyspiesza
rozkład martwych liści i tym samym likwiduje żywiciela grzyba, uniemożliwia mu przezimowanie. Dlatego pryska się liście tuż przed/po opadnięniu i ziemię pod rośliną. Październik/listopad to koniec wegetacji, a to nie jest
azotowe nawożenie dolistne, tak samo, jak nie jest nawożeniem oprysk wiosenny. To są opryski p-grzybowe. Pryskałam w ub. roku u siebie i u Mamy w ogrodzie. Nic się nie stało, nie uszkodziłam żadnej rośliny, nie pobudziłam jej do działania. W tym roku, w połączeniu z RT / PW nie mam żadnych chorób.
W sadach pryska się na jesień mocznikiem, by zwalczać choroby jabłoni, gruszy wiśni -
zobacz.
5% mocznikiem zlewam też kilka razy liście i mam piękną ziemię liściową. Można też kompost.
____________________
Asia
Ogród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.