Iwka 
Francja elegancja...

Poczekaj, aż się doczekasz i betonowe kule dojdą

Choć niekoniecznie w warzywniku
Angelika mam tylko nadzieję, że ja będę podmiotem wyżerającym, a nie robactwo tudzież inne nie ssaki
AniuCh, co Ty się martwisz! Ja się skupiłam na warzywniku, a reszta zarasta, że normalnie wstyd mi, nawet przed ekipami, które prace wokół domu wykonują. Pocieszam się tylko, że facet na takie rzeczy, jak chwasty średnio uwagę zwraca
Elu cieszy mnie ta nagła zmiana decyzji u cisa

Glediczja, która stała w donicy całą zimę, nawet nie zadołowana również żyje....ktoś chce glediczję?
Marzenko dziękuje- otuchy dodają Wasze pochwały, a jakoś czuję potrzebę serdecznego słowa ostatnimi czasy....
HAniu doskonale wiem, o czym mówisz- ja oglądam te równiutkie rzędy u innych i zawsze podziwiam, bo u siebie zauważam tylko dwa stadia- albo nie ma jeszcze nic, tudzież niemal nic, albo już nie ogarniam grządek
Iwonko, to akurat cebulka

Pory jak sadziłam (są w innej skrzyni), to rzeczywiście były kurdupelki wiotkie w dodatku i bliższe wyglądem szczypiorkowi