Witaj Teresko
Już nawet nie pamiętam jak trafiłam na Twój wątek, śledzę go całe popołudnie i gdy dochodzę do 30 strony to okazuje się, że Ty stopujesz!
Nie rób tego dla siebie, dla innych początkujących ogrodomaniaków, dla mnie. Czy wiesz, ile ja skorzystałam z porad udzielanych Tobie?
Wiesz, że najłatwiej zlecić projekt do wykonania i wziąć ekipę, która zrobi za Ciebie najgorszą robotę.
Ale nie daje to takiej satysfakcji, jak stworzenie własnego ogrodu od podstaw. Czasami najtrudniej zacząć. I ja Ciebie rozumiem, i tak jak Ty zwróciłabym się o pomoc. Czy to coś złego?
Szczęśliwie trafiłaś na życzliwe osoby, z większym doświadczeniem, chętnie służące pomocą Iwonkę, Asię, Anetę, Hanię, Martę. Nie sposób wyliczyć wszystkie osoby Tobie kibicujące. One Ciebie zainspirowały - a tego właśnie tu szukamy. I Ty i ja i wiele innych osób.
Chyba nie chcesz wrócić dopiero, jak się będziesz miała czym pochwalić i dołączyć tym samym do grona osób, o których pisze Polinka?
Pokazuj początki swojej pracy, pisz o problemach, szukaj porad, pokazuj metamorfozy, a my będziemy Tobie kibicować.
Dla mnie taki wątek jest bardzo wartościowy.
W każdym razie, zaznaczam sobie Twój wątek i będę czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Pozdrawiam
Nic nie pisz. Człowiek miewa czasem chwile zwątpienia. Ale to mija
Bądź nadal aktywna, jak dotychczas. Weź głęboki oddech, przemyśl na spokojnie propozycję dziewczyn i jeśli z realizacją jakiegoś pomysłu miałabyś problem, lub mniej Ci odpowiada, to odważ się powiedzieć. Ze wszystkich wspaniałych pomysłów wybierz te, którym podołasz.
Pozdrawiam
Ela powiedziała wszystko to o czym też myślałam Wątki z historią ogrodu od początku uwielbiam i myślę, że sporo wnoszą na forum. Przecież tu nie o same ochy i achy nad pięknymi fotkami pięknych ogrodów chodzi
Tereso jak wiesz nie mam teraz możliwości pisania. Jak wrócę napisze więcej. A teraz tylko bardzo cię proszę nie chowaj się. Nie bój się , nie walcz sama. Po to jest forum by się wspierać, dyskutować, pytać i pomagać sobie nawzajem na miarę swoich możliwości.
Ogród Anety jest żywym dowodem na to, jak przydaje się wzajemne wsparcie. Śledziłam na bieżąco proces tworzenia rabat i widzę efekt.
I ja sama jeszcze kiedyś też zamierzam skorzystać z takiej koleżeńskiej pomocy, bo również nie mogę ogarnąć paru miejsc mojego ogrodu
Tereso,
Jeżeli dobrze zrozumiałam chcesz uciec że swojego wątku po dyskusji u Polinki.
Dla mnie to nie ma sensu. Kilka osób zaczęło Ci pomagać i "zaskoczyło". Padły pomysły, które Ci się spodobały i koncepcja ogrodu posuwa się do przodu. Warto korzystać z tego, że tak się stało i planować dalej.
Ja oczywiście zakładam, że dobrze się czułaś w swoim wątku i dopiero dyskusja u Polinki to poczucie zmieniła.
Moja droga ja uważam jak poprzedniczki, jak zaczniemy uciekać wszystkie i przychodzić z gotowym, to szczerze, ja nie widzę sensu forum.
Ja przychodzę tu bo chcę:
- żeby ktoś mnie naprowadził
- żeby ktoś mi coś wybił z głowy jeśli to bez sensu
- można tu stworzyć taką burzę mózgów, co nigdzie nie jest do powtórzenia i tworzą się odjazdowe pomysły
- mega przyjacielskie rozmowy, nikt z nikogo nie szyrdzi
- i wiele innych
I właśnie tutaj po to wszyscy jesteśmy, żeby się wspierać i pomagać sobie.
Choć ja nie jestem żadnym "autorytetem", to lubię wtrącić swoje 3 grosze
A każda najmniejsza sugestia jest potrzebna, żeby nawet ją po prostu odrzucić i rozjaśnić sobie sytuację.