Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

Pokaż wątki Pokaż posty

Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

eVka 15:08, 27 wrz 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
mrokasia napisał(a)
Ewcia, nadrobiłam jako tako . Ależ Ci tata niespodziankę zrobił .
Ja się nie znam, ale chyba nie sadziłabym drzewa przy tarasie...

no mega niespodzianka, mimo, że w sumie mówiłam mu, że trzeba wyciąć ale niespodziewałam się że zrobi to od razu.
Wiesz co chcę tam drzewo wąskie kolumnowe plus wysokie trawy, żeby powstało przepierzenie pomiędzy dwoma tarasami plus zasłona od strony ulicy i bloku.
____________________
eVka 15:11, 27 wrz 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Kasia_CS napisał(a)
Ewa a może amanogawa? Czy już grabik na bank?

Amonogawa też jest piękna, będę oglądać w sobotę drzewa i chcę od razu kupić, na liście jest grab fastigiata, dąb green pilar, ambrowiec (chyba za delikatny), zbacze co wyjdzie w praniu...
____________________
eVka 15:16, 27 wrz 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
AniazUroczyska napisał(a)


Ewo, jestem na etapie czytania Twojego wątku, podziwiam Twoje poczynania, zapał i energię. Jednocześnie zapisuję sobie wszystkie cenne rady Toszki. Rozpoczynam dopiero przygodę z ogrodem i mam wiele wątpliwości. Proszę podpowiedzcie: 1) Czy mączkę bazaltową dodajemy pod każdą rabatę? 2) Czy obornik granulowany jest równie wartościowy ,jak taki przefermentowany? 3) Jeśli mam leśną piaszczystą ziemię i przygotuję podłoże według powyższego Toszkowego przepisu to wystarczy, czy też powinnam jeszcze dodać ziemi ogrodniczej z worków? Proszę ,podzielcie się swoim doświadczeniem. Ewo, czytam, że Ty wszystko kupujesz tonami, możesz powiedzieć, ile kosztuje tona kompostu i na ile metrów wystarcza Ci taka ilość?

Cześć Aniu, fajne że wpadłaś do mnie Zapraszam, rozgość się!
Zapał i energię mam w nadmiarze, gorzej z możliwościami przerobowymi ale to chyba u każdego zapalonego ogrodnika
Dziewczynki wszystko Ci napisały, ja tylko odpowiem na pytanie dot. kompostu i obornika, kompost kupuję na tony w miejskiej kompostowni (Wrocław) cena 20zł/t więc grosze. Trzeba miec tylko własny transort. Obornik koński biorę od koleżanki ze stadniny za darmoszkę Cięzko powiedzieć ile kompostu, pod trawnik i na trawnik poszło mega dużo a na rabaty sypię i przekopuję plus do dołków pod rośliny, nie umiem powiedzieć ile. Na trawnik ok.200 m2 plus ok.300m2 rabat poszło w sumie 18-19 ton kompostu. I tak za mało w niektórych miejscach...
____________________
Lulilaj 16:01, 27 wrz 2018


Dołączył: 05 lut 2016
Posty: 801
Ewa pobiegalam trochę po Twoim ogrodzie Ale widzę że muszę się jednak przespacerować i powolutku nadrobić zaległości. Bardzo się zmieniło. Widać ogrom włożonej pracy...jest na prawdę ślicznie
____________________
Asia - zielony-zielonym-pogania
eVka 17:44, 27 wrz 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Lulilaj napisał(a)
Ewa pobiegalam trochę po Twoim ogrodzie Ale widzę że muszę się jednak przespacerować i powolutku nadrobić zaległości. Bardzo się zmieniło. Widać ogrom włożonej pracy...jest na prawdę ślicznie

Same fotki wystarczą dziękuję za pochwały
Właśnie poplewiłam trochę, od razu lepiej się czuję.
____________________
AniazUroczyska 21:30, 27 wrz 2018

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Toszka napisał(a)
Aniu z Uroczyska, o glebie dużo dowiesz się z wątku Mariposy Motyloogród i z wątku z piaskiem kuleczkowa trawka.


Dziękuję za szybką reakcję , wskazówki i linki! Rzuciłam się na odrabianie zadanej pracy domowej i melduję,że pierwszą część mam za sobą, Motylogród Eli zaliczony! U Kuleczki już wcześniej gościłam choć anonimowo! Co dalej - nie wiem, chciałoby się czytać i czytać , ale wtedy obowiązki domowe i działkowe leżą odłogiem Co do wskazówek- niby wszystko jasne , ale... jak to bywa u nowicjuszy ciągle jeszcze jakieś wątpliwości. Sprecyzuję je w wolniejszej chwili i pozwolę sobie jeszcze dopytać. Na razie- w sprawie rozważań obornikowych- jeśli nie zdobędę naturalnego przefermentowanego, to czy mogę przekopać ziemię ze słomą i dodać granulowanego nawozu końskiego( zakupiłam 30 l) i ewentualnie zmoczyć. Dobrze ,czy źle kombinuję, że to będzie tak samo jak z naturalnym ? 2) Najbardziej jako laika dziwi mnie to ,że przekopanie dobroci z suchą piaszczystą ziemią jest lepsze ,niż wymieszanie z ze sklepową ziemią ogrodową
AniazUroczyska 22:01, 27 wrz 2018

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
effka napisał(a)

Cześć Aniu, fajne że wpadłaś do mnie Zapraszam, rozgość się!
Zapał i energię mam w nadmiarze, gorzej z możliwościami przerobowymi ale to chyba u każdego zapalonego ogrodnika
Dziewczynki wszystko Ci napisały, ja tylko odpowiem na pytanie dot. kompostu i obornika, kompost kupuję na tony w miejskiej kompostowni (Wrocław) cena 20zł/t więc grosze. Trzeba miec tylko własny transort. Obornik koński biorę od koleżanki ze stadniny za darmoszkę Cięzko powiedzieć ile kompostu, pod trawnik i na trawnik poszło mega dużo a na rabaty sypię i przekopuję plus do dołków pod rośliny, nie umiem powiedzieć ile. Na trawnik ok.200 m2 plus ok.300m2 rabat poszło w sumie 18-19 ton kompostu. I tak za mało w niektórych miejscach...


Dziękuję, "rozgaszczam" się Mam już pojęcie, co to znaczy "mega dużo". Też kupuję kompost w kompostowni , ale jak do tej pory tylko na worki(20l-4zł). Ciekawe jakiej jakości te nasze komposty- jakby je tak można było porównać. Pamiętam ,że na jakimś wątku ktoś( być może Toszka) mówił,że taki z kompostowni nadaje się tylko na rabaty , a już pod warzywa - nie. Czy tak jest rzeczywiście?
Ten obornik dostajesz już przekompostowany?
Toszka 22:04, 27 wrz 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, to co sprzedawane jest w workach to zazwyczaj torf. Tani i pozyskiwany grabieżczo dla przyrody. I te worki oprawione są napisami: podłoże, ziemia ogrodnicza etc. O właściwościach fizycznych torfu nie raz pisałam zwłaszcza przy okazji różaneczników (i ich chorób).
Miejsce torfu jest na torfowiskach, a nie w ogrodach.

Z obornikiem granulowanym źle kombinujesz...niestety w procesie produkcji traci swoje właściwości fizyczne, a zwłaszcza włókna.
Produkcja jest prosta - jedna maszyna - wrzucany jest obornik (jak leci - świezy i przekompostowany), odwadniany, suszony, prasowany i granulowany. Finalnie jest to tylko nawóz pozbawiony cennych włókien. Namoczony granulat rozpada się w papkę...a na sucho w pył. Tu już nie ma co poprawić gleby
To tak jakbyś porównywała marchewkę liofilizowaną do świeżej, chrupiącej

Czyli klops z pójściem na skróty

Ten granulat zostaw sobie na wiosnę do nawożenia kffiutków, np. jeżówek lub hortensji.

Edit
kompost z kompostowni nie nadaje się pod rosliny konsumpcyjne, a to dlatego, że pochodzi z niewiadomego źródła - część z ogrodniczych odpadów zielonych, a część np. z roslin rosnących przy ulicach lub na cmentarzach.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
eVka 13:10, 28 wrz 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
AniazUroczyska napisał(a)


Dziękuję, "rozgaszczam" się Mam już pojęcie, co to znaczy "mega dużo". Też kupuję kompost w kompostowni , ale jak do tej pory tylko na worki(20l-4zł). Ciekawe jakiej jakości te nasze komposty- jakby je tak można było porównać. Pamiętam ,że na jakimś wątku ktoś( być może Toszka) mówił,że taki z kompostowni nadaje się tylko na rabaty , a już pod warzywa - nie. Czy tak jest rzeczywiście?
Ten obornik dostajesz już przekompostowany?

Toszka napisał(a)
Aniu, to co sprzedawane jest w workach to zazwyczaj torf. Tani i pozyskiwany grabieżczo dla przyrody. I te worki oprawione są napisami: podłoże, ziemia ogrodnicza etc. O właściwościach fizycznych torfu nie raz pisałam zwłaszcza przy okazji różaneczników (i ich chorób).
Miejsce torfu jest na torfowiskach, a nie w ogrodach.

Z obornikiem granulowanym źle kombinujesz...niestety w procesie produkcji traci swoje właściwości fizyczne, a zwłaszcza włókna.
Produkcja jest prosta - jedna maszyna - wrzucany jest obornik (jak leci - świezy i przekompostowany), odwadniany, suszony, prasowany i granulowany. Finalnie jest to tylko nawóz pozbawiony cennych włókien. Namoczony granulat rozpada się w papkę...a na sucho w pył. Tu już nie ma co poprawić gleby
To tak jakbyś porównywała marchewkę liofilizowaną do świeżej, chrupiącej

Czyli klops z pójściem na skróty

Ten granulat zostaw sobie na wiosnę do nawożenia kffiutków, np. jeżówek lub hortensji.

Edit
kompost z kompostowni nie nadaje się pod rosliny konsumpcyjne, a to dlatego, że pochodzi z niewiadomego źródła - część z ogrodniczych odpadów zielonych, a część np. z roslin rosnących przy ulicach lub na cmentarzach.

Nie straszcie mnie dziewczyny tym kompostem, dałam ten z kompostownii pod truskawki i krzewy owocowe... cmentarz brrr

Aniu, biorę obornik koński jaki jest akurat dostępny w tej stadninie, ostatnio był fajnie spróchniały więc przekopałam od razu na rabacie. Świeży pryzmuje na stercie i czekam aż się przerobi.
____________________
Mariposa 20:51, 28 wrz 2018


Dołączył: 29 gru 2017
Posty: 1335
Toszka napisał(a)


kompost z kompostowni nie nadaje się pod rosliny konsumpcyjne, a to dlatego, że pochodzi z niewiadomego źródła - część z ogrodniczych odpadów zielonych, a część np. z roslin rosnących przy ulicach lub na cmentarzach.


Mój kompost był wolny od chwastów, ale sporo w nim było drobniutkich kawałeczków folii (z worków) i szkła czy plastiku. Skąd biorą odpady zielone? Od każdego, kto im przywiezie (nota bene - jak się im zawozi odpady, to potem kupuje się kompost ze zniżką), więc nic nie wiadomo.
____________________
Ela Motylogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies