Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

Pokaż wątki Pokaż posty

Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

19:05, 11 lis 2018
Wydaje mi się że jakieś jednoroczne może powojniki dałyby radę?
eVka 19:08, 11 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Gabi1110 napisał(a)
Wydaje mi się że jakieś jednoroczne może powojniki dałyby radę?

Pnącza jednoroczne? Chyba chodziło Ci o pnącza gubiące liście na zimę? Powojniki delikatne, wiem że lubią głęboko uprawioną glebę, nie wiem czy poradziłyby sobie w takiej płytkiej donicy
____________________
Anda 19:10, 11 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33561
effka napisał(a)

Muszę poczytać o hortensji pnącej.
A czy jest jakieś pnącze, które zniesie takie warunki, tzn. donicę?


Jesli donica ma otawrte dno, to hortensja na pewno to zniesie. Musi miec tylko odpowiednia ilosc wilgoci.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
eVka 19:10, 11 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Co do hortensji pnącej wyczytałam coś takiego:
"Dla pnącza nie będą też odpowiednie ściany pokryte świeżym, wapienno-cementowym tynkiem, który posiada właściwości drażniące i może przyczynić się do uszkodzenia delikatnych korzeni czepnych."
A ściany garażu są właśnie świeżo otynkowane takim tynkiem i pomalowane farbą elewacyjną.
____________________
eVka 19:13, 11 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Anda napisał(a)


Jesli donica ma otawrte dno, to hortensja na pewno to zniesie. Musi miec tylko odpowiednia ilosc wilgoci.


Hortensja pnąca na północnej ścianie nie ma problemu bo tam ziemia pod donicą z otwartym dnem, natomiast na zachodniej ścianie donica również będzie otwarta ale będzie stała na grysie.
____________________
Anda 19:14, 11 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33561
Tego akurat nie wiem. Wiem natomiast, ze w pierszym roku hortensja niewiele rosnie, bo sie korzeni. Czasem rusza dopiero po dwoch lub trzech latach. Jesli przez rok nie urosnie, to w tym czasie tynk sie zestarzeje.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 19:17, 11 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33561
effka napisał(a)

Hortensja pnąca na północnej ścianie nie ma problemu bo tam ziemia pod donicą z otwartym dnem, natomiast na zachodniej ścianie donica również będzie otwarta ale będzie stała na grysie.


Dlatego mysle, ze warto posadzic tam niewysokie rosliny sucholubne. Donica bedzie szybko przesychac, bo drenaz ma doskonaly.
W sumie to moglabys wyprobowac, czy jakas roza by tam nie dala rady. One maja mocne korzenie, idace przez grys w dol. Moglabys posadzic tam jakas mala terminatorke na probe. Tylko przez 2 -3 lata musialabys ja solidnie podlewac i nawozic.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
eVka 19:18, 11 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Anda napisał(a)
Tego akurat nie wiem. Wiem natomiast, ze w pierszym roku hortensja niewiele rosnie, bo sie korzeni. Czasem rusza dopiero po dwoch lub trzech latach. Jesli przez rok nie urosnie, to w tym czasie tynk sie zestarzeje.

W sumiebtak, od razu nie będzie przecież wielka, tylko małe pnącze. Będę obsadzać donice dopiero wiosną, czyli w kwietniu. Do tej pory tynk będzie już miał 4 miesiące, zanim urośnie to powinien dobrze wyschnaąć i odparować żrące substancje.
____________________
eVka 19:19, 11 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Anda napisał(a)


Dlatego mysle, ze warto posadzic tam niewysokie rosliny sucholubne. Donica bedzie szybko przesychac, bo drenaz ma doskonaly.
W sumie to moglabys wyprobowac, czy jakas roza by tam nie dala rady. One maja mocne korzenie, idace przez grys w dol. Moglabys posadzic tam jakas mala terminatorke na probe. Tylko przez 2 -3 lata musialabys ja solidnie podlewac i nawozic.

Ewa, ciekawy pomysł z różą... Może jakaś pnąca. Możesz coś polecić jako znawca różany ?
____________________
Anda 19:35, 11 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33561
Mialam na mysli dzikie roze, np.
Rosa moyesii - kwitnie raz, ale ma sliczne owoce, w donicy pewnie bedzie mniejsza niz normalnie,
Bibernellrose - Rosa spinosissima, ma czarne owoce ale jest bardzo kolczasta, np. Stanwell Perpetual - a moglabys prowadzic jako pnaca, bo jest wysoka,
Rosa glauca - ma niesamowity kolor lisci, fioletowy,
Rosa foetida bicolor - duza, kwitnie jednorazowo.

Z roz historycznych moze dalaby tam rade Jacques Cartier.

No i moglabys tam wyprobowac hybrydy roz perskich, np. Smiling Eyes - jako pierwsza perska hybryda uzyskala certyfikat ADR.

No jest tych roz troche


____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies