No weź! Ale się nie śmiej, jak ją kupiłam to w nocy zostawiłam w kuchni rolety otwarte i światło zapalone, żeby wystraszyć ewentualnych złodziei wiśni. Taka cudaśna jest

wariatka

Powiem Ci, że tak wieje, że chyba musiałabym ją przywiązać do czegoś, żeby dała radę. Jest bardzo wysoka, ok. 3 m z doniczką i baaardzo wywracająca się
Będę musiała dobrze ją zapalikować, bo ta grzywa zwisających gałązek działa jak śmigło.

Dobre, dobre Ale zlitował się chłopina i stwierdził, że wiśnia taka ładna, że cały szpaler by zasadził
Oj zmienia się ten mój mąż ogrodowo bardzo na plus Całe popołudnia spędza w ogrodzie zamiast jak kiedyś przez komputerem

Hakonki kupiłam w sklepie internetowym, więc jeszcze ich nie mam, jak przyjda pokażę podobnie róże i hortka.

Właśnie Ela też tak napisała, że ewentualnie cebulki jakieś typu tulipany, narcyzy. Begonie też świetny pomysł. Mam znajomego, który produkuje jdnoroczne kwiatki, typu surfinie, begonie, pelargonie etc. to kupię u niego za grosze, żeby już nie inwestować kasy.

Myślałam, że tylko u mnie wieje i to od wschodu. Kapło i koniec, oby lunęło
Super chronisz nowe nabytki mąż się chyba uśmiał

Fajny taki zanjomy
jak dasz cebulowe, to cię będą wnerwiac zasychające liście, odradzam;_

A Ty Kasia jak mój mąż gadasz! On też padł że śmiechu jak mu wyjaśniam przyczynę zapalonego na noc światła

Nie kochana, ja to mówiłam z czułością i pełnym zrozumieniem .

Jeszcze apropos męża, trochę mi sfiksował ogrodowo... Siedzi całymi popołudniami w ogrodzie, wypatruje każdego nowego listki i kwiatka
Zakupy ogrodowe chce robić, dziewczyny normalnie zazdrosna będę