Tak właśnie myślałam, że to nie takie "hop-siup"....Czyli z ewentualną instalacją takiego cudeńka, trzeba się wstrzymać w moim wypadku i zrobić ewentualnie łącznie z nawadnianiem.
Wiesz, w zasadzie pewnie wystarczy, rura montazowa nie jest droga i może złączka dedykowana połączyć z linią kroplującą. Jeśli masz jak poprowadzić ją naziemnie to ja wiem, chyba można
Kasie obie, skończyłam bardzo późno kopać, wykopywać, wkopywać, przesadzać o 20 cm fotek więc nie zdążyłam zrobić. Może jutro przed pracą się uda cyknąć.
Wsadziłam Kiku, ale że by móc ją wsadzić najpierw musiałam przesadzić trzy hortensje dębolistne, w tym jedną całkiem sporą, hortensję ogrodową i miskanta. Wyrwałam mnóstwo podziemnych kłączy Green barona, który panoszy się niemiłosiernie i ograniczyłam go od strony rabaty grubą powlekaną dechą wbitą w ziemię.
Teraz jest już w miarę porządek na tej rabacie "patio" przed domem. Nie jest dokładnie jak chciałam ale ujdzie.
Dodatkowo wymyśliłam sobie cięcie dwóch jałowców Pfitzera Mint Julep,z których będę robić niwaki Dwie wiśnie, jedna Kiku Shidare, druga piłkowana Royal Burgundy, niwaki z jałowców, wyszła rabata kwitnącej wiśni
Royal Burgundy w tym roku zachwyca kwiatami, nie możemy się na nie napatrzeć.