No widzisz Kasia, prawie 200 m od urzędu w sąsiedniej gminie okazało się, że jest wieeeeeeelka szkółka z mnóstweeeeem drzew, bylin i wszystkiego czego dusza zapragnie. Chodzenia na cały dzień No i tak nieśmiało zaczęło się od irysów, powojników, narecznic, dzwonków a skończyło na klonie palmowym Nicholsonii i trzech brzozach Doorenbos.
Magda, jak to gdzie? W ogrodzie A tak serio, to brzóz dawno szukałam i w końcu kupiłam na wjazdową do gaiku brzozowego. Mam tam 3 sztuki i brakuje jeszcze 3, więc jak znalazł A reszta wędruje na nową robatę oczkową, ale nie tą oczkową, którą dopiero co skończyliśmy tylko nową Tak jak pisałam planujemy kilka kolejnych oczek a trawnika jest za dużo hehe. Aha a powojniki to spontan gdzieś się posadzi, może przy tarasie
O, tu musze pochwalić gminę Kobierzyce, bo przemiła obsługa! Zupełnie inaczej niż we Wrocławiu, gdzie wszystko z góry jest na nie
Zawsze do tej szkółki chciałam jechać ale jakoś po drodze nigdy nie było, a że służbowo akurat tam byłam to... no jak nie wejść.
Dziękuję Ewuniu trawnika oczywiście będzie ubywać A tak się jeszcze nie dawno śmiałam z dziewczyn na O. że trawniki wycinają, jakby od razu nie mogły zaplanować docelowych rabat