Witam Cie serdecznie w moich ogrodowych progach. Super, ża zajrzałaś
Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że miskantom na tej rabacie mówię bye bye
Stipy, o których piszesz są przeprzepiękne, takie niezobowiązujące, lekkie, cudo. Nie znałam ich wcześniej. Stipa, która zreszta mam w ogrodzie kojarzy mi się tylko z pony tails.
Tak jak napisąłam chwile wcześniej zaczyna mi się klarowac zupełnie nowy obraz tej rabaty, nie taki ułożony symetryczny, ale z różami w frmie akcenty tylko, sosnami szczepionymi na pniu i stipą plus lawenda i buks jako opaska. Muszę jeszcze mocno przemyśleć jak by to miało wyglądać bo asymetryczne układy zupełnie mi nie wychodzą, no nie umiem narysować za nic w świecie. Musze jakieś inspirki na pincie poogladać, może się natchnę.
Pozdrawiam i zaraz lece do Ciebie oglądać i się inspirować
Uwaza sie ze sosny to dobre towarzystwo dla rh ale ja nie przepadam za nimi , dokąd były młode było ok ale im starsze tym więcej igieł sypią jesienią ,podobnie swierki (poza serbskimi) mnie to bardzo denerwuje bo wszystko igłami przysypane, wole lisciaste.
Kurka, nie nadążam z czytaniem... tyle propozycji i pomysłów . Zaraz idą poczytać o tej stipie co to ma zimować .
Jestem strasznie ciekawa na czym stanie .
Witaj Bogdziu, miło że zaglądnęłaś do mnie. Mam już dwie sosny i myślę nad urządzeniem kolejnych, może szlachetnych odmian, wolniej rosnących i mniej ogołacających się od dołu.
Na rabatach za domem posadziłam w tym roku sosny Thunberga "Ogon" oraz skośny bośniackie. Piękne są i nie rosną wielkie. Może pójdę w takie odmiany, bo rzeczywiście ryzyko iść w sosny zwyczajne lub czarne. Mi ze brzozy doorenbos gdzieś upchnę co by maślaczki były pozdrawiam
P.S. Jak tak dalej pójdzie będę musiała zmienić nazwę ogrody na sosnowy