Jest na to sposób
Co ma być na tych rabatach? Jakieś miskanty, rozplenice, hortensje?
Niech eM weźmie miarkę w rękę i idzie zmierzyć jaką szerokość mają dorosłe egzemplarze i sobie przeliczy

Proste a genialne!!! Każę mu zmierzyć pojałowcową .

Myślę, że przeraziła go sumaryczna powierzchnia do obsadzenia. To nie pojedyncza, wyodrębniona rabata, do jakich jest przyzwyczajony, tylko wielka, ciągnąca się połać... Jak dojdzie do tego rabata środkowa-przybasenowa to zawał murowany .

Zakładam, że dam radę bo bardzo chcę się z Wami spotkać i zobaczyć Kwartetowy ogród. Ale wiesz - jak eM zagrozi rozwodem to sama rozumiesz... .

Te zawilce są super. Muszę sobie dokupić białych .
To brązowe to trawka, którą dostałam od Kwartecika. Nie wiem jak się nazywa. Najśmieszniejsze, że kępy-matki jakimś cudem mi wygniły na moich piaskach, po czym w roku następnym pojawiło się multum maleńkich sieweczek, które rozsadziłam po całym ogrodzie.

Asia ma racje, poproś eMa o policzenie ile potrzebujesz miejsca na rośliny. Faceci lubią liczyć więc jak zacznie dodawać szer. Serbów, traw i czegoś jeszcze to sama jestem ciekawa ile mu wyjdzie tej szerokości rabaty

Pusty pokój też wydaje się duży, a jak się zacznie wstawiać meble, to okazuje się że ciasno.
Ja też nie doceniłam, ile miejsca zajmują rośliny i teraz bujam się ze zbyt małymi rabatami

weź go ze sobą. Masz przesympatycznego męża. A ogród Kwartecika może mu otworzyć oczy jak pięknie może być i u was na nowej części jak ci pozwoli na eksperymenty. Nie umniejszając piękna obecnej części ale tam przerabiasz zastany stan a tu wszystko od początku robisz.

Tak a propos spotkania, czy coś komuś przywieźć? U siebie wrzucam hostę do wydania, zielona z białym brzegiem (Kasia wiem, że takich nie lubisz i sorki za prywatę)

O patrz, ja miałam dokładnie tak samo z ta trawką (widzę po zdjęciach, ze identyczna jest), tylko, że ja wymyśliłam sobie, że na jesieni wysadzę kilka kępek do doniczek i na wiosnę wsadzę w miejsce docelowe, ale guzik mi z tego wyszło, nic nie wystartowało :/. Musze tym razem na wiosnę je przesadzić w fazie wzrostu.

Uprzejmie informuję, że cichaczem podglądam Twoje rewolucje i jestem pełna podziwu dla Was
Aaa, mam do wysadzenia dwa krzaki lilaków, na szczęście niedużych, raptem 3 letnich, udało się wam wszystkie korzenie wyhatrać?