Mogę Ci oddać wszystko .
Bo problem stanowi właśnie jak to pociąć. Czym? Ręcznie sekatorem odpada, rozdrabniacz nie potnie, no rozpacz po prostu...
Dziękuję Helen, to bardzo miłe .
Wpadaj kiedy chcesz i ile razy chcesz .
Dzięki Asiu . Powoli się zapełnia, to prawda . Bardzo się cieszę na przyszły rok, będę sobie przez cały sezon począwszy od wiosny dosadzać aktualnie kwitnące byliny. Sama przyjemność .
O właśnie! Muszę zrobić próbę wiosną. Tylko tak myślę, trzeba by chyba jednak i tak trochę pociąć ręcznie na mniejsze kawałki bo takich długasów to może kosiarka nie da rady?
pamietacie z dawnych czasow takie urzadzenie gdzie cielo sie zielsko dla kaczek, swinek i innego inwentarza. nic tylko znalezc i postawic w ogrodzie moj pradziadek mial takie 2 ustrojstwa w stodole nazywalo sie to sieczkarnia reczna, nawet mozna kupic na olxach