Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Ogrodowe marzenie Mrokasi

DorKa 11:11, 09 lis 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
malgol napisał(a)


U mnie podobnie. Najbardziej przeszkadzaj mi drzewa z sąsiednich pustych działek. Gdyby wokół przetrzebiono te lasy( które I tak podczas budowy domu właściciel będzie musiał usunac) od razu słonecznej bym miala

Zbliża się znowu jakiś Orkan, wyobrażam już sobie te masy liści na trawniku do sprzatniecia przed zimą, brr


widzę ,że tu znajdę więcej osób borykających się tak jak ja z niekończącą się ilością liści Dzień świstaka z nimi , nawet jak już wszystko z drzew opadnie i wydaję mi się,że jest w miarę posprzątane. to odrobina wiatru i wszystko z rabat wywieje Pożaliłam się troszkę i mi lepiej
____________________
Dorka Zakręcony ogród
mrokasia 19:32, 09 lis 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19805
Lulilaj napisał(a)


A ja stoję z pracą . Wracam do domu po 16, a wtedy już robi się ciemno w dodatku zimno...

Ale za to zostawiam cieplutkie pozdrawienia


Odpozdrawiam równie cieplutko .
No niestety, ciemno, zimno i ponuro... jeszcze można się pocieszyć jesiennymi kolorkami, ale za chwilę już i tego nie będzie...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 19:34, 09 lis 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19805
Iza, Gosia, no z drzewami na sąsiednich pustych działkach to za dužo się nie podziała...

Dorka - te liście to wyłażą skądś bez końca jak kurz po remoncie .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
jolanka 21:22, 09 lis 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Ja juz nawet przestalam narzekać na te liscie . I tak nie mogę nic zrobić jak tylko.... sprzątać Czasami
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
makadamia 07:40, 10 lis 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Kurde, dziewczyny, a jak Wam trawa rośnie latem, to też Wam przeszkadza?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
mrokasia 07:43, 10 lis 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19805
No, jak mam być szczera to czasami przeszkadza . Szczególnie jak pada a ta rośnie jak gupia i nie ma jak skosić. Ale wtedy to raczej narzekam na pogodę.
Asia, no czego Ty chcesz - przecieź podobno narzekanie to nasza cecha narodowa .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
DorKa 07:46, 10 lis 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
makadamia napisał(a)
Kurde, dziewczyny, a jak Wam trawa rośnie latem, to też Wam przeszkadza?


No nie no Asia, soczysta zielona trawa a tony liści zalegające wszędzie Ja jednak widzę różnicę Ja trawnik chciałam i o niego dbam a drzewa zastałam na działce. I jest oczywiście więcej plusów z ich posiadania ale ten jeden minus jest bardzo ujemny
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Mary 08:48, 10 lis 2017


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
makadamia napisał(a)
Kurde, dziewczyny, a jak Wam trawa rośnie latem, to też Wam przeszkadza?

To latem jest. A latem to mam moc. I dzień długi i ciepło. I trawnik mały. A teraz...kilka godzin sprzątania liści w każdy weekend.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
makadamia 09:16, 10 lis 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
mrokasia napisał(a)

Asia, no czego Ty chcesz - przecieź podobno narzekanie to nasza cecha narodowa .


No właśnie to chcę zmienić

Przyznam się, że mnie trochę irytuje to wieczne narzekanie na liście.

Po pierwsze: jest to główny argument dla niesadzenia drzew liściastych w ogrodach, a już szczególnie tych większych. Efekt jest taki, że nasze miasta przypominają betonowe pustynie.

Po drugie: niezrozumiałe jest dla mnie to dążenie do idealnego porządku w ogrodzie, do pełnej kontroli (celnie to wyśmiewa Wera, którą wczoraj w swoim wątku linkowałam). Traktowanie ogrodu jak salonu, który zawsze ma być gotowy na przyjęcie gości. Do tej pory pamiętam, jak pewna dziewczyna na forum (której ogród szczerze podziwiam) narzekała na brzozę sąsiada, bo jej liście nabijały się na kostrzewę i musiała je ręcznie zbierać. A po co, ja się pytam? Liście trzeba na tyle ogarnąć, żeby trawa pod nimi nie gniła. A reszta niech leży, użyźnia ziemię i dokarmia dżdżownice.

A po trzecie, dla mnie to brak logiki: jak się policzy dokładnie, to pielęgnacja trawnika w ciągu roku pochłania dużo więcej czasu niż to nieszczęsne zbieranie liści. I jakoś nikt z trawnika nie rezygnuje. A jak mu drzewa zaproponować, to od razu krzyk "olaboga, tyle liści do sprzątnięcia!" A jednocześnie te same osoby narzekają na brak cienia w ogrodzie. I nie widzą tej sprzeczności.

No, teraz to ja sobie ponarzekałam
Wyjaśniam od razu, że powyższe stwierdzenia, to tylko i wyłącznie moja opinia, z którą nikt nie musi się zgadzać i że dotyczy ona może mniej Ogrodowiska, a bardziej tego, z czym się spotykam w swoim otoczeniu.
Także bardzo proszę, aby nikt się o to nie obrażał
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
DorKa 10:02, 10 lis 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Ile osób tyle opinii i tak powinno być. Każdy ma prawo do swojego zdania. Jeden lubi artystyczny nieład drugi poukładane pod linijkę ale żaden w z związku z tym nie jest przecież gorszy. Ja się nie zgadzam i oczywiście się nie obrażam
____________________
Dorka Zakręcony ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies