śliczne te karłowe odmiany, ja mam tylko z karłowych Nikko i te pośrednie Pom Pom i Stawberry Fields. Rzeczywiscie sa widowiskowe jak kwitna. Przez wiekszą cześć sezonu zwykle zielone krzaczki podobnie jak jaśminowce czy kolkwicje. jednak calkiem przyjemne w swej urodzie
Kasia, a Ty nie masz co robić ? Zakupów Ci się zachciewa? I to takich, o których my, zwykle ogrodniczki nawet nie mamy pojęcia, ze istnieją. Też musiałam w necie szukać, bo nie miałam pojęcia, ze takie cóś istnieje
Dasz radę. Ja też mam sporo doniczek. Pocieszam się, że przez sezon zdążę .
Żylistki i krzewuszki mam zamiar sadzić w grupach (trzy obok siebie w rzędzie albo trójkącie) na rabatach ale nie jako obwódki. Jakoś nie lubię klasycznych, jednorodnych obwódek. Poza tym te żylistki i krzewuszki będą miały ok. 60cm wysokości.