Dziewczyny, cieszę się, że popieracie mój pomysł ze ścieżką

. Właśnie przyjechały płyty chodnikowe więc ścieżka ma szansę dość szybko powstać

.
Tylko pogoda potrzebna a tu słabo trochę to wygląda. Co prawda nie pada jak miało padać ale zimno jest okrutnie. Wczoraj po pracy wyszłam i jedyne co zrobiłam to wysypałam kilka worków kory w narożniku z brzozami i serbami i uporządkowaliśmy trochę z eMem mordor za garażem gdzie m.in. leżały właśnie worki z korą. Po zabraniu worków okazało się, że grasowało tam chyba stado kretów albo nornic, takie góry ziemi tam były i poryte korytarze, że nogę można skręcić. Masakra.