Kochana, ja mam właśnie tłuczeń , inaczej zwany klińcem. Taki średnio gruby tzn. chyba 1-3cm. Tylko, że całość jest odpowiednio przygotowana - pod spodem mam najpierw gruby gruz, potem średni gruz, potem piasek (razem pewnie z 50cm) i na to ten tłuczeń, wszystko zagęszczone zagęszczarką. Leży już z 8 lat. Trochę trzeba było dosypać z 2 lata temu, bo się wygniotło tam gdzie najwięcej jeździmy samochodami. Mam tym wysypany spory obszar na froncie domu. W moim odczuciu tyle powierzchni żwirowej jest bardziej przyjazne niż taka sama powierzchnia wyłożona kostką, choć napewno kostka jest wygodniejsza w utrzymaniu. Taki tłuczeń nie jest dla osób perfekcyjnych - nie da się zamieść wszystkich liści czy odśnieżyć do zera. Ale mnie to nie przeszkadza .
Wygląda bardzo ładnie. Wygląda na to,że mnie kolor zmylił Chyba nie odważę sie powiedzieć eMusiowi,żeby zabrał ten żólty bo mi sie szary bardziej podoba Liści od frontu nie mam, więc problemu nie ma. U mnie największy problem z chodzeniem na obcasach. Strasznie się niszczą a do auta trzeba jednak przejść.
U ciebie mi się podoba a z moim nie potrafię się zaprzyjaźnić tak czy siak dzięki za wyjaśnienie.
Taaak, chodzenie na obcasach nie idzie w parze z tłuczniem . Ja chodzę w butach na płaskim ale i tak trzeba uważać. Dlatego my w tym tłuczniu mamy dodatkowo ułożone ścieżki z płyt chodnikowych, żeby było wygodniej chodzić . Pomyśl nad tym . Jak w tym żółtym ułożysz szare płyty, np. prostokątne tak jak planujesz z tyłu to będzie super .
Muszę temat przetrawić. Takie płyty na pewno ułatwią komunikację.
Tylko właśnie nie jestem pewna czy te szare płyty będą wyglądałay dobrze z moim niechcianym tłuczniem..
p.s odbębniłam 20 minut treningu Nie dlatego ,że mi się nie chciało więcej. Taki krótki wczoraj był A Wy dziewczyny ?
Dorka, a weź Ty pokaż ten swój żwirek, popatrzymy na niego.
Ja nie ćwiczę na razie - od wczoraj babskie dni, kiepsko się czuję .
Alw wielkie brawa dla Ciebie!!!