Chyba przestanę lubić różowy w ogrodzie... Kolejne szałwie, tym razem 5 sztuk, chyba będą różowe... I to znowu na tej samej rabacie, na której różu jest już po kokardę i z której zabierałam ostatnio te pomylone . Co prawda mam gdzie przesadzić ale kurde, muszę w zamian kupić niskie niebieskie - szałwie albo coś innego...
Oj.. tak Cię w bambuko z kolorami szałwii wsadzili? Bardzo nieładnie... No właśnie -przetaczniki jeszcze wchodzą w grę- z tego co pamiętam to fajne są royal candles.
Lubiana przez Ciebie rabata jest bardzo słusznie lubiana ptaszorki fajnie się tam wpisują.. nie wiem jak to jest, że lubię takie gadżety u kogoś, a i siebie na to miejsca nie widzę, aż mnie to czasem denerwuje ;P
Ach te wkurzające pomyłki roślinne. Mnie to się zdecydowanie za często zdarza ale widzę że nie jestem sama .
Ja szukam przetacznika Marietta bo jest wyższy ale na razie nie znalazłam. Ciężko go kupić.
He,he,he owszem sadzę, ale nie w panice, tylko mus
Nie wiedziałam, że tu tyle chętnych na moje doniczki i nie zaglądałam.
Otóż Dziweczyny, nikt nie pamięta mojej frontowej. Najbliżej była Lucy, bo przynajmniej skojarzyła o którą chodzi. Tak, frontowa to ta przed wejściem. Ale co na niej jest? Nikt nie wie Ocaliłam resztki doniczek
Ta rabata wzdłuż podjazdu to Rabata Północna. Ona jest do poprawki ale generalnie jest ok.
Natomiast na frontowej...bida i nędza. Nie to co u Mrokasi, pełen wypas
Szałwii współczuję. Znajdziesz jej jakieś przytulne miejsce. Różowa generalnie nie jest zła. Choć rozumiem przesyt różem. Też przez moment miałam tak w okolicach różanki.
Bardzo się cieszę, że się podoba koleżanko Efciu .
Bardzo mi miło !
Jeszcze czekam w nadziei, że może choć fioletowe będą bo ciągle w pąkach ale jak widzę kolor tych pąków to nadzieja słabnie...
Przetaczniki rozważam, ale pewnie skończy się zakupem tego co będzie w ogrodniczym . Myślę jeszcze nad białą albo niebieską driakwią.
Powiem Ci, że z tymi gadżetami mam podobnie. Kupiłam jakiś czas temu grafitową misę, co prawda plastikową, niedrogą, na próbę. I jakoś nie widzę dla niej miejsca...
Ptaszory dziękują .
No niestety. Mam też pomylone jarzmianki - zamiast bordowych mam jakieś jasne. Sprzedawca poprosił by poczekać do pełnego rozkwitu (swoją drogą śmieszne) i obiecał nowe sadzonki albo zwrot kasy jeśli jednak nie zbordowieją .
Ja Mariettę też mam na liście.
Kochana, bo ta Twoja Północna to taka gwiazda, że przyćmiewa wszystkie inne . U mnie przed domem też oprócz frontowej jest jeszcze kilka rabat i też nikt ich nie kojarzy . No, może oprócz jukowej ale ona razem z frontową tworzy jakby całość więc się nie liczy.
Miejsce dla różowej szałwii na szczęście mam, nawet nie jedno . I ogólnie bardzo lubię różowe szałwie. Ale tu gdzie teraz rośnie różowego mam aż nadto.