Mi w tym roku rozchodniki w donicach przezimowały.
I to pod dachem! Zaczęłam je podlewać dopiero w kwietniu
Fakt że wypierdki... ale żyją. Zobaczymy czy tę zimę też przetrzymają
barchany ogrodowe zapewne wygodne? szalona, mi sie nie chcialo nic robic. pobyczylam sie z psiami na lezaku korzystajac z cieplej i slonecznej pogody. Że tez Tobie siechcialo ryc
Oridono teraz przesadzasz? Szkoda troche.
Fajny pomysł na rabatę na winie Kiedyś też miałam rozchodniki w donicy i zimowały na dworze, aż przesadziłam je do gruntu, ale przypomniałaś mi fajny pomysł na nie
Dzięki Mirelko .
Rozchodniki zostają w donicy, powinny dać radę .
Też je już kiedyś miałam w donicach i spokojnie przeżywały .
Oczywiście, że barchany wygodne .
Szczerze powiedziawszy to mi się już też nie chce działać. Ale doniczki na cienistej to mój wyrzut sumienia. Tym bardziej, że przyszłych kilka weekendów będzie dość zajętych. Ale jaka ochota taka robota . Dziś wysypałam korę na rabatę pod żywopłotem sąsiadów, odświeżyłam przy tym z 3 metry kancika, zlikwidowałam przechowalnik i przesadziłam klona Oridono. Liczba doniczek zmniejszyła o zawrotną liczbę - wsadziłam 1 przetacznika . I tyle.
Czemu szkoda z tym przesadzaniem Oridono?
Ja te rozchodniki wsadziłam do donic bo miałam ich za dużo a nie miałam już dla nich miejsca w gruncie a wyrzucić szkoda. Fajnie wyglądają .
Pogoda była niezła, ale nie poryłam.
Byłam na niedzielnym obiadku u mamy, a później przyjechała ekipa montować plac zabaw.
Mam nadzieję jutro ubrudzić łapska
Mmmm, niedzielny obiadek u mamy .
Ja w tygodniu po pracy to już nie za bardzo działam w ogrodzie. Zimno się robi i nieprzyjemnie. Wyrwać chwasta, odświeżyć kanciki to tak ale do sadzenia to ja więcej czasu potrzebuję .
Rabata pod żywopłotem sąsiadów po odświeżeniu kancików i wysypaniu korą .
Doniczki w rabacie to ochrona przeciwpsia. Luna lubi się położyć pomiędzy roślinami. A jak rośliny małe ( mam tam posadzonych kilka siewek szałwii) to mogą tego nie przeżyć
... .