no nie mam smuteczek straszny jak masz siewki ,to nie wyrzucaj ,może i do Ciebie uda mi się na kawkę wpaść jak znajdziesz oczywiście trochę czasu dla mnie
chciałabym się bardzo wybrać na turnee po warszawskich okolicach
Kasiu one u mnie też po tak długim czasie nie wszędzie dobrze rosną -te bladoróżowe już dawno zabrałam ze skalniaka ,przeniosłam blisko kącika ze stolikiem pod brzozą ,bo zaczęły marnieć i w tym sezonie ,jak długo nie padało ,to leżały -podlałam obficie i pózniej było kilka dni deszczu ,więc odżyły ..ale nie wiem ,czy ich znowu nie przesadzę -gdzieś gdzie będą mieć bardziej wilgotne stanowisko
Magda, nie wyrzucam żadnych siewek tylko rozdaję . Większość już w tym roku wydałam ale może coś się ostało to chętnie się podzielę .
Wpadaj, serdecznie zapraszam!!!