Wróciłam do domu z kilkoma sadzonkami werbeny Bampton i dwoma białymi gaurami. Może uda mi się je jeszcze dzisiaj posadzić.

Kasia to miałaś fajowe przedpołudnie.

Kasiu dzięki za super wyprawę. Mama przeszczesliwa z prezentu

mrokasia napisał(a)

Wróciłam do domu z kilkoma sadzonkami werbeny Bampton i dwoma białymi gaurami. Może uda mi się je jeszcze dzisiaj posadzić.

Och super
Kilka bampton ? Zostaw dla mnie 1 … odkupię
No ta moja się zaparła że nie będzie rosła i dogorywa

Ja przez to, że u nas prawie ciągle leje, to chatę mam ogarniętą jak nigdy, tym bardziej, że mamy podział i ogarniamy oboje
Fajna wycieczka Ciekawa jestem, co Cię zainspirowało na tyle, że będziesz kopać i przesadzać

Długo mnie u Ciebie nie było. Jestem zachwycona fotkami.
Przepięknie.
Muszę koniecznie znowu Cię odwiedzić.
Przepraszam, że nie zrobiłam zdjęcia donicy, ale Ty kupiłaś przepiękną.
Już sobie zaznaczyłam w ulubionych.
Na jakiś czas ta doniczka wystarczy, ale potem chyba będziesz musiała przesadzić po prostu do samej do osłonki. A teraz proponuję do środka osłonki wrzucić trochę styropianu, żeby jeszcze trochę docieplić dno doniczki.
Miałam Cię namówić na wyjazd do Przypek przy okazji.
Łucja mnie wyprzedziła

Tawuły przycięłaś idealnie. Wyglądają nad wyraz elegancko.
Wycieczki do Przypek zazdroszczę. I to w takim towarzystwie.

LIDKA napisał(a)

Kasia to miałaś fajowe przedpołudnie.

Bardzo