Foty pochmurne pełne kwitnącego dobra. A ta hortka z drugiego zdjęcia to co to?
Dobrze wam, że tak blisko macie do siebie... po drugiej stronie Warszawy mniej nas jest i weekendowe lub bezsamochodowe/ukrywające się przed eMami ogrodniczki
Te białe hortki na zdjęciach (oprócz pierwszej foty) to Mont Blanc . Jest jakaś korzyść z kupowania hortek jesienią - mają piękne bielutkie kwiatostany .
Tak blisko to do siebie nie mamy niestety... Iza z Ania to tak, ale ja mam do nich 30km... choć to i tak bliżej niż do Ciebie.
no to prawda. A moja Mont Blanc kwiaty ma dopiero w powijakach. Nie liczę że się rozwinie chyba, że zima w styczniu przyjdzie a jesień w listpadzie. Patrząc za okno i na termometr - marne szanse.