Ja tam dzielę i sadzę we wrześniu byliny wiosenne i trawy już 3 sezon i wszystkie mi żyją. Wręcz czasami ładniej niż te wiosną sadzone. Może nie mam tego krocie i takich dużych jak u was (traw) ale w sumie i u mnie kilka już jest: 3 miskanty sadzone jako mikrusy, hakonki chyba z 8 sztuk, Bronze form teraz już z 2 sztuk podzielone na 8, montany 10 szt., carexy - tych jest sporo z 20 sztuk w różnych miejscach z jednej podarowanej kępy, ładnie mi tą operację przetrwały jak do tej pory. Więc i w tym roku posadziłam trawy (hakonki, turzyce, drżączkę, miskant) teraz do ziemi. Wydaje mi się, że czy dana roślina przetrwa to może być bardziej kwestia odmiany, jakości sadzonki i ilości wody na start i potem w zimie. Ja próbuję. Na razie z powodzeniem. u kazdego może byc jednak inaczej. Jedynie co mi regularnie wymarza to stipa na odsłoniętej rabacie. Nie ma znaczenia kiedy sadzona. Stipa między krzakami jest za to już 3 sezon, dzielona z jednej mikrej sadzonki i przez ostatnie 2 lata bardzo ładnie odbijała.