Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty
Rozchodniki śliczne kapustki już mają, aż polecę swoje zobaczyc


Czytam o trzepaniu u mnie eM się sam zmobilizował - nic nie napomykałam nawet i ogarnął jakieś 30 sztuk ( zostało jeszcze jakieś 85 ) i zapełnił 8 worków 150l tym suszem

Kasiu, specjalistką od powojnikow jest inna Kasia- katel z ogrodu: Ogród, mydło i powidło.
Ona ma niesamowite powojniki, zobacz może jeszcze u niej jak wyglądają. Niektóre są naprawdę bajkowe i naprawdę duże
Ja będę odbierać niedługo kolejnych 5 w Ożarowie

a ja nie mam ani jednego powojnika ,więc się nie odzywam kiedyś miałam milin …i ciężko było się go pozbyć ….i kwitł tylko kilkoma kwiatami …

fotki wczesnowiosenne budzą nadzieję ,że z każdym dniem będzie coraz piękniej

Jaki już porządeczek. Ja wracam po ciemoku, to tylko sobota lub niedziela wchodzi w grę

Kasiu w pierwszym sezonie moje włoskie powojniki nie były duże. One w 2 zaczynają być widoczne a w 3 dopiero takie mega.

Kasiu, ja mam powojnik Sweet Summer Love, przycinam go na wiosnę każdego roku nisko, pięknie pachnie aczkolwiek nienachalnie jest delikatny, taki ażurowy. Mógłby sie dnie prezentować na pergoli, jakby co to wstawię fotki u siebie.

Poczytałam o trzepaniu, co ja mam bidula powiedzieć jak mam ponad setkę delikwentów , suszki w galotach i staniku, a w zębach kurz, miodzo ale cierp ciało coś chciało. Tak czy siak, ubawiłam się setnie podczas lektury

Ok, tyle cierpliwości mam .

Monia, pokaż tego powojnika! Poczytałam o nim i fajnie, że tnie się go nisko .
Matko, setka tuj? To ja już nie narzekam .