Jeżówki u mnie też słabo wychodzą. A specjalnie kupowałam jak najprostsze odmiany.
Rozplenice jeszcze mają czas. W zeszłym roku na początku maja u mnie startowały
A moje wszystkie jeżówki, co sadziłam jesienią powychodziły, aż w szoku jestem, bo nie bardzo w nie wierzyłam. Przecież u mnie ziemia kwaśna z natury. Ciekawa tylko jestem, czy ładnie pociągną.
A skąd bierzesz owcze bobki? Z hali? Czy masz gdzieś bliżej źródło?
Kasia, prrr, nie tak prędko ja na razie myślę, żeby się za to wziąć, b czas nagli, ale wiesz, co nagle to po diable . a tak serio to zaraz coś narysuje na kartce i wstawię, w wolnej chwili możesz wieczorkiem looknąć
Dzięki za info o dereniu, skopiuje do siebie, żeby Ci gitary nie zawracać kolejny raz
U mnie kret coraz bliżej, na razie przy kompostowniku ryje, mam dylemat, bo w zeszłym roku, wlazł mi do warzywnika, jak go w końcu wykurzyliśmy to nornice rozpirzły w drzazgi pietruszkę korzeniową, w fasolce miały letnią posiadłość więc nie wiem co lepsze
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)