Naprawdę? To ja miałam bardzo dużo roboty, sporo sprzątania, cięcia. Ale mam sporo traw, hortensji, tawuł i lawend do cięcia.

Bergenie to jedne z niewielu roślin, za którymi nie przepadam Zawsze widziałam je u innych właśnie albo z grzybkiem albo popalone od słońca, jakoś takie miałam szczęście

To ja te cięcia wykonałam już miesiąc temu. Róże też wtedy cięłam. Więc teraz czekam i obserwuję jak wszystko rusza. Wolno bo wolno ale jednak

Ja też cięłam większość już jakiś czas temu. Ale ciągle mam coś do zrobienia. Robota kocha głupiego .

Efekt dzisiejszych prac to pomalowana pergola i wytrzepane do końca tuje - olbrzymy . Niby niewiele ale jestem zadowolona .

Idę popatrzeć co tam u Was.

Ja kiedyś bardzo nie lubiłam bergenii, jak dostałam, to sadziłam u sąsiadów. Przeszło mi dwa lata temu...

twój jeden olbrzym to moje 2-3 sztuki kawał pracy

Hmmm, a ja zawsze lubiłam bergenie .
Mam nadzieję, że się odrestaurują, w każdym razie zamierzają kwitnąć.