Rzeczywiście, ta rabata z jukami teraz super wygląda. Przyciąga wzrok od samej bramy . W ogóle fajnie się ułożyło - najpierw zwraca uwagę frontowa z szałwią, teraz szałwia przekwita i na pierwszy plan wysuwają się juki z lawendą .
No gdyby nie fakt że weekend jadę do Płocka zwiedzać ogrody to miałabyś gości. Jako jedna z niewielu broniłam juk. Warto było Super to wygląda.
Moje na przedpłociu muszę opielić bo też kwitną ale z zielska ledwie wystają nikt nie zauważył
Nieustająco podziwiam sposób, w jaki dokonujesz zmian w ogrodzie. Bez spektakularnych rewolucji w stylu "likwiduję tą rabatę i zakładam nową w zupełnie innym miejscu" a zmiany są bardzo znaczące i efektowne.
Do tego jak posadzisz rośliny, to od razu dobrze, a nie miotasz się, jak - nie przymierzając, np.: ja.
Świetnie ogarnęłaś te jukki i lawendy - one nie lubią gęstych rabat a znakomicie wyglądają w takich luźnych nasadzeniach i u Ciebie świetnie wyglądają. Mówiłam Ci zresztą
Wpadłam na szybką lustracje Widzę ,że wszystko pieknie i bujnie rosnie..no te juki to czad.Nawet bym nie przypuszczała ,że mogą być tak efektowne
Nieczasowa ostatnio jestem,ale strama się do wszystkich po ciuchutku zaglądać.
Następny weekend?
Juki lubię mimo, że nie cieszą się popularnością na O. A u Ciebie to za płotem tak pięknie, ze na przedpłociu to nie wiem co musiałabyś mieć, żeby ktoś zauważył...
Rano rośliny po nocnym chłodku stoją, gorzej po południu...
Podlewam ogród głównie z wykorzystaniem zraszaczy. Ustawiam zraszacz na wybraną rabatę i podlewa się jakąś godzinę. Czyli wypada, że każda rabata jest podlewana co 3-4 dni.
Asiu, kochana, bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa . Ale wcale nie zasłużyłam - to wcale nie jest tak, że nie latam z roślinami, nie przesadzam, nie miotam się. Wręcz przeciwnie .